W poniedziałek w Poznaniu skończył się proces dwóch osób oskarżonych o uprowadzenie, a następnie brutalne znęcanie się i zgwałcenie 14-letniej dziewczyny. Oprócz kary wielu lat więzienia sąd zdecydował także o dużym zadośćuczynieniu.
Reklama.
Reklama.
Sprawą od maja 2023 roku zajmował się Sąd Okręgowy w Poznaniu. Oskarżonymi byli Paulina K., matka 13-latki, innej uczestniczki porwania i gwałtu, oraz Alan O., mający w dniu porwania 17 lat.
W poniedziałek, 8 stycznia br., poznaliśmy wyrok w ich sprawie. 40-letnia obecnie Paulina K. została skazana na karę 10 lat i 1 miesiąca pozbawienia wolności, z kolei 18-letni Alan M. usłyszał wyrok 7 lat więzienia. Ponadto sąd zobowiązał oskarżonych do zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 200 tys. zł na rzecz pokrzywdzonej nastolatki.
Dramat 14-latki z Poznania
Przypomnijmy, że 14-letnia Kasia została porwana przed sklepem "Biedronka" w Poznaniu pod koniec lipca 2022 roku. Za porwanie i tortury odpowiada grupa nastolatków i dowodząca nimi Paulina K. Motywem działania miał być spór o zniszczonego e-papierosa i wynikający z tego rzekomy dług w wysokości 20 zł oraz to, że 14-latka wulgarnie nazwała Paulinę K.
14-latka została zgwałcona przez 17-letniego Alana O. Była torturowana, oprawcy zgolili jej także brwi i część włosów na głowie. Gwałt był nagrywany telefonem komórkowym przez pozostałych, w tym przez Paulinę K.
W areszcie umieszczono wówczas Paulinę K. oraz Alana O. Prokurator Łukasz Wawrzyniak mówił w rozmowie z "Faktem" jeszcze w grudniu 2022 roku, że złożony zostanie wniosek o przedłużenie ich aresztu. – Potrzebna jest jeszcze opinia sądowo-psychiatryczna i druga genetyczna. Na pewno więc będziemy wnioskować o przedłużenie aresztu dla zatrzymanych – przekazał prokurator.
Dwoje innych nastolatków miało w tym współudział
Jak informowaliśmy w naTemat, dwoje innych nastolatków (w chwili zdarzenia dziewczyna miała 13 lat, chłopak 14 lat), którzy uczestniczyli w porwaniu i znęcali się nad dziewczyną, do osiągnięcia pełnoletności będzie przebywać w zakładzie poprawczym o zaostrzonym rygorze.
Taki wyrok 8 maja zapadł w Wydziale Rodzinnym i Nieletnich Sądu Rejonowego Grunwald i Jeżyce w Poznaniu. Jak podaje Onet, adwokat 14-latki złoży jednak apelację od tej decyzji sądu – rodzina uważa bowiem, że powinni siedzieć w poprawczaku aż do ukończenia 24 lat.