Nie byłoby Złotych Globów bez jakiejś afery. Poza nieudanymi żartami prowadzącego w tym roku internet żył tym, czy Kylie Jenner rzeczywiście zabroniła swojemu chłopakowi Timothee'mu Chalametowi zrobienia sobie zdjęcia z Seleną Gomez. Aktor znany m.in. z filmu "Tamte dni, tamte noce" podsumował plotki krótko.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Czy Kylie Jenner zabroniła Timothee'mu Chalametowi zrobienia sobie zdjęcia z Seleną Gomez?
Drama zaczęła się od jednego wideo, na którym widać, jak Selena Gomez szepcze coś do Taylor Swift. Specjaliście od czytania z ruchu warg sugerowali, że aktorka, która była nominowana za rolę w serialu "Zbrodnie po sąsiedzku" powiedziała jej, że Timothee Chalamet (ona i Gomez poznali się na planie komedii Woody'ego Allena"W deszczowy dzień w Nowym Jorku") odmówił zrobienia sobie z nią zdjęcia na prośbę swojej dziewczyny Kylie Jenner.
Wątpliwości na temat tej sytuacji zostały rozwiane przez samego zainteresowanego, gdyż aktor znany m.in. z filmu "Tamte dni, tamte noce" odniósł się do plotek w rozmowie z reporterem TMZ, który przyłapał go podczas opuszczania jednego z hoteli w Beverly Hills. Chalamet skwitował krótko, że to "g*wno prawda".
Aferę skomentowała również Gomez pod postem na Instagramie zamieszczonym na profilu E! News. "Nieeeee, powiedziałam Taylor o moich dwóch znajomych, którzy się spiknęli. Nie, żeby to w jakikolwiek sposób była wasza sprawa" – napisała Selena.
Nieśmieszne żarty prowadzącego Złotych Globów
Najszerszym echem po Złotych Globach 2024 odbiły się jednak słabe żarty prowadzącego Jo Koya. W pewnym momencie komik przegiął zupełnie. W jednym z monologów stwierdził, że podczas gdy "Oppenheimer" to film oparty na opasłej książce, to "Barbie" została zainspirowana "lalką z dużymi c*ckami".
"Kluczowym momentem w 'Barbie' jest jej przemiana od doskonałej urody do nieświeżego oddechu, cellulitu i płaskostopia – czyli tych cech, które dyrektorzy castingu przypisują 'aktorom charakterystycznym'" – kontynuował niestrudzenie Koy.
Kolejny nieudany "żart" dotyczył wspomnianej już wcześniej Taylor Swift. – Jaka jest największa różnica między Złotymi Globami a NFL? My mamy mniej kamer zwróconych na Taylor Swift – oznajmił, nawiązując do nagrań z meczów, na których piosenkarka kibicuje na trybunach swojemu nowemu chłopakowi.
Jak Taylor Swift zareagowała na nieudany żart? Kamery uchwyciły, jak z pokerową miną sięga po kieliszek z drinkiem i zaczyna z niego powolutku pić. "Taylor jedną miną zakończyła karierę tego gościa", "Tą reakcją Taylor wygrała Złote Globy", "Fakt, że publiczność też jakoś wybitnie się nie śmiała z jego słów, dużo mówi o tym kawale" – komentowali na portalu X internauci.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.