Szkalujemy facetów za ocenianie kobiet. Tymczasem hejt na nowego chłopaka Seleny trwa
redakcja naTemat
09 stycznia 2024, 16:10·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 stycznia 2024, 16:10
Selena Gomez słynie z tego, że ma bardzo wiernych fanów. Z reguły bywa to błogosławieństwem, jednak teraz okazało się przekleństwem. Od kiedy okazało się, że Selena spotyka się z producentem Bennym Blanco, jej fani nie dają jej spokoju. Wśród zarzutów wobec niego pojawia się głównie, że jest... brzydki.
Reklama.
Reklama.
Selena spotyka się z przyjacielem Justina Biebera?
Pierwsze plotki o związku Seleny Gomez z producentem Bennym Blanco pojawiły się w listopadzie ubiegłego roku, a sama aktorka potwierdziła go, wstawiając na początku grudnia na InstaStories zdjęcie, na którym leżała na jego klatce piersiowej.
Fanów Seleny zaniepokoiło to, że Blanco jest bliskim współpracownikiem oraz dobrym znajomym Justina Biebera, z którym Gomez była przez wiele lat. Przypomnieli również o sytuacji sprzed lat, kiedy ich zdaniem producent muzyczny zakpił sobie ze swojej obecnej dziewczyny. "Justin nie jest jednym z tych sztampowych artystów pop" – stwierdził Blanco w wywiadzie udzielonym w 2020 roku Zachowi Sangowi.
"Jak wiesz, oni mówią: 'To mój nowy singiel i moja linia makijażu'. A Justin na to: 'Hej. Mam pryszcza i jestem niespokojny'. On zawsze mówił otwarcie o takich sprawach" – dodał.
Fani Gomez stwierdzili, że przytyk miał być skierowany właśnie do Seleny, która chwilę przed tą wypowiedzą wypuściła swoją markę kosmetyków Rare Beauty. Swoje niezadowolenie dotyczące związku swojej idolki z Blanco wyrazili w komentarzach na jej profilu na Instagramie. Selena, która znana jest z tego, że raczej unika konfliktów w social mediach, tym razem wdała się z nimi w zażartą dyskusję.
"Jestem w terapii od 18. roku życia i wiem, co jest dla mnie najlepsze" – pisała, gdy zarzucano jej, że być może wybór Blanco na nowego partnera nie jest najlepszą decyzją. "To dlaczego jest najlepszą rzeczą, jaka mnie spotkała w życiu?" – odpowiadała Gomez na kolejne komentarze.
Reakcja Seleny zdziwiła obserwatorów jej konta na Instagramie. "Ktoś ją zhakował? Pojawiła się na ten temat w komentarzach na IG. To trochę dziwne, że celebrytka tak robi" – komentowali.
Benny Blanco jest zły, bo jest "brzydalem"?
O ile jednak pierwsze komentarze dotyczące Blanco dotyczyły tego, jakim jest człowiekiem, i jakim może być partnerem dla Gomez, później internet się rozkręcił, uderzając przede wszystkim w jego wygląd.
"Co ona w nim widzi?", "Nikt inny jej nie chciał?", "Selena, coś Ty zrobiła", "Patrzę i nie wierzę...", "Z kim ona jest?!", Mogła mieć każdego...", Chociaż Selenie się podoba...", "Selena Gomez i Ariana Grande mają swój typ, a ten typ nie jest przystojny" – można przeczytać m.in. w komentarzach pod materiałami na TikToku, na których pojawia się Blanco.
"Wyobraźcie sobie takiego TikToka, ale o kobietach" – skomentował ktoś trzeźwo materiał, w którym zestawiono piękne celebrytki i ich "nieatrakcyjnych" chłopaków, wśród których znaleźli się również Gomez i Blanco.
Każdy chyba zgodzi się z tym, że kobiety zawsze cierpiały bardziej przez swój wygląd i były surowiej przez niego oceniane. Zdaje się jednak, że w ostatnich latach tendencja ta nieco się zmieniła.
Działający prężnie również w internecie ruch feministyczny skutecznie wybija z głowy facetom ocenianie kobiet przez pryzmat ich urody, wagi czy stopnia, w jakim poddają się konkretnym zabiegom pielęgnacyjnym.
I chociaż teoretycznie postuluje się, by nie oceniać nikogo pod względem wyglądu niezależnie od płci, można zauważyć, że w ostatnim czasie internauci (tudzież internautki) częściej pozwalają sobie na nieprzyjemne komentarze dotyczące wyglądu facetów.
Dlaczego? Być może dla części kobiet to swego rodzaju nieświadoma zemsta za słuchanie podobnych komentarzy od płci przeciwnej przez lata. Część osób zapewne robi to bezrefleksyjnie, choć gdyby chodziło o skomentowanie wyglądu kobiety, ich palec pewnie zawisłby nad klawiaturą przed wciśnięciem przycisku "enter".
Opinię na temat czyjegoś wyglądu można mieć zawsze, ale po co wyrażać ją publicznie, jeśli może kogoś zranić? A wbrew pozorom mężczyźni mogą być nawet wrażliwsi na negatywne komentarze na temat ich wyglądu, gdyż statystycznie otrzymują zdecydowanie mniej komplementów niż kobiety.
Gomez przyciąga dramy?
Przypomnijmy, że rok temu o Selenie było głośno z dwóch innych powodów. Na początku roku gwiazda serialu "Zbrodnie po sąsiedzku" spotkała się z body-shamingiem po tym, jak pokazała się na czerwonym dywanie na ubiegłorocznych Złotych Globach. "Ale spuchła", "przytyło jej się", "wygląda fatalnie", "ta sukienka ją pogrubia" – takie komentarze można było wówczas przeczytać w sieci.
"Ale obojętnie jak Selena Gomez by nie wyglądała, ile by nie przytyła czy schudła, dyskusja o jej ciele nie powinna mieć w ogóle miejsca. Nie tylko hejterskie komentarze, ale również pochwały za... odwagę, że 'promuje' krąglejsze kształty. Selena Gomez nic nie promuje, po prostu ma ciało. Posiadanie ciała nie jest (a przynajmniej nie powinno) być aktem odwagi" – pisała wówczas na ten temat w swoim felietonie Ola Gersz.
Później Gomez właściwie została wciągnięta w medialną burzę za sprawą jednego posta Hailey Bieber, czyli żony Justina. Chociaż wpis nie odnosił się bezpośrednio do Seleny, zdaniem fanów Gomez Bieber razem z koleżankami chciała zasugerować, że była dziewczyna jej męża zasłużyła na wspomniany hejt dotyczący jej ciała.
Modelka oraz jej przyjaciółki (Kendall Jenner i Justine Skye) zrobiły lip-sync do piosenki, której słowa w tłumaczeniu brzmią: "Nie mówię, że na to zasłużyła, ale Bóg ma zawsze dobre wyczucie czasu".
"Nigdy nie odnoszę się do takich rzeczy, ale miałyśmy po prostu babskie wyjście i dla zabawy nagrałyśmy randomowego tik toka. To nie było wymierzone w kogokolwiek" – napisała Bieber, jednak mało kto jej uwierzył.
Selena niejako potwierdziła, że nagranie mogło być w nią wymierzone. "Nic się nie stało! Nie pozwolę, by takie sytuacje mnie złamały. Bądźcie mili dla wszystkich" – skomentowała nagranie Gomez.
Później jednak, gdy na Bieber wylał się ogromny hejt, Selena stanęła w jej obronie. "Hailey Bieber dotarła do mnie i dała mi znać, że otrzymała groźby śmierci i tego typu nienawistne słowa" – napisała Gomez. "To nie jest to, za czym się opowiadam. Nikt nie powinien doświadczać nienawiści czy znęcania się. Zawsze popierałam życzliwość i naprawdę chcę, aby to wszystko się skończyło" – zaznaczyła wyraźnie aktorka i piosenkarka.