Nina Nowakowska
Parafia w Wiskitkach (woj. mazowieckie) otrzymała 400 tysięcy złotych renowację trzech ołtarzy. Nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby niebagatelna kwota nie pochodziła w całości od państwowej spółki CPK. Po nagłośnieniu sprawy przez samą parafię, w mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza.
Według nowego sondażu IBRIS dla Radia Zet, aż trzy czwarte Polaków opowiada się za finansowaniem Kościoła ze składek wiernych. W środę (10.01) pojawił się ku temu kolejny argument. Wszystko za sprawą parafii w Wiskitkach pod Żyrardowem, która postanowiła pochwalić się na Facebooku wyjątkowo hojną darowizną.
Proboszcz niewielkiej parafii pw. Św. Stanisława BM napisał, że otrzymał niedawno 400 000 złotych "na cele kultu religijnego z przeznaczeniem na sfinansowanie renowacji trzech ołtarzy bocznych". Szczodrym darczyńcą okazała się państwowa spółka Centralny Port Komunikacyjny, która - jak czytamy na oficjalnej stronie - "stanowi stabilne oparcie dla sektora portów lotniczych w Polsce".
Okazało się jednak, że spółka postanowiła "solidnie wesprzeć" także kościół, który znajduje się w okolicy, w której ma powstać największe lotnisko w tej części Europy oraz sztandarowa inwestycja dawnego rządu PiS.
Niedługo po wpisie księdza, w mediach społecznościowych pojawiła się lawina krytycznych komentarzy. "Wstyd", "niepokojąca wiadomość", "w głowie się nie mieści", "nic dziwnego, że kościoły puste" - to tylko niektóre z wymownych reakcji.
"Widzę, że Centralny Port Komunikacyjny zajmuje się chyba komunikacją z Panem Bogiem." – zażartował jeden z internautów.
Stołeczna "Gazeta Wyborcza" poprosiła o komentarz rzecznika CPK Konrada Majszyka, który stwierdził, że 400 tys. na remont kościoła to wyraz troski o lokalną społeczność.
Odmiennego zdania jest wiceminister funduszy i polityki regionalnej Maciej Lasek. Poseł KO od grudnia 2023 roku pełni funkcję pełnomocnika rządu ds. CPK.
W rozmowie z "Wyborczą" stwierdził, że jest zaskoczony sprawą, która "nie była ona konsultowana z biurem pełnomocnika". Dodał również, że "zarząd otrzymał jednoznaczną dyspozycję, by nie podejmować obecnie decyzji skutkujących wydawaniem publicznych pieniędzy".
"Ta sytuacja utwierdza mnie w przekonaniu, że konieczne są pilne zmiany w spółce i niezbędny jest szczegółowy audyt jej działalności. Widzimy właśnie kolejny dowód na to, że mozolnie budowana, od kilku lat, mitologia wielkiego projektu CPK, to jedynie pretekst, zasłona dymna dla niepohamowanego wydawania środków publicznych na prawo i lewo" – skomentował Lasek.
Na oficjalnej stronie spółki czytamy m.in, że Grupa Kapitałowa CPK "skupia kompetencje, wiedzę i doświadczenie w zakresie planowania i zarządzania krajową infrastrukturą lotniskową oraz infrastrukturą towarzyszącą" oraz "zwiększa ochronę jednej z kluczowych inwestycji gospodarczych Polski".