Zmiany w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego są efektem kontroli we wszystkich ministerstwach, którą jeszcze przed swoim zaprzysiężeniem zapowiedział Donald Tusk. Jak przekazała "Gazeta Wyborcza" nowy minister edukacji Dariusz Wieczorek postawił w stan likwidacji dwie podległe mu instytucje kultury: Instytut Badań nad Renesansem i Barokiem im. Jana i Piotra Kochanowskich oraz Centrum GovTech.
– Przypuszczam, że zarejestrowano je jako instytucje kultury, by szybko je powołać i utrudnić likwidację – mówił "Wyborczej" minister nauki. Jak dodał, nie widzi potrzeby, by w Ministerstwie Nauki funkcjonowały instytucje kultury.
W podobnym tonie wypowiadała się po założeniu Instytutu Katarzyna Lubnauer, która stwierdziła, że: "Minister Czarnek mógłby przestać powoływać kolejne instytuty, które zaraz trzeba będzie likwidować".
Przypomnijmy, że Instytut Kochanowskich Przemysław Czarnek powołał dopiero co, już po wyborach 3 listopada. Jego misją miała być "popularyzacja dziedzictwa kulturowego Pierwszej Rzeczypospolitej" oraz "wspieraniem studiów nad kulturą staropolską".
Instytut powstał właściwie jako zaplecze Akademii Zamojskiej, która dwa lata temu zastąpiła Uczelnię Państwową im. Szymona Szymonowica. Akademia ta wsławiła się w mediach głównie przez wypowiedź jej rektora, który wzywał do "ugruntowaniu w kobietach cnót niewieścich".
Jak przekazał w obwieszczeniu Dariusz Wieczorek, "odziedziczone" po Czarnku instytuty były zbyt drogie w funkcjonowaniu. Jak podaje GW, na dwa ostatnie miesiące 2023 roku instytut dostał 200 tys. zł. Ale, jak podaje "Onet", w 2024 r. planowano na niego wydać 5 mln zł. Zgodnie z prawem proces likwidacji instytucji kultury może potrwać sześć miesięcy. Minister zalecił szefom tych jednostek, by w tym czasie nie podejmowali żadnych decyzji finansowych. Pozostaje jeszcze problem Akademii Kopernikańskiej, o której Czarnek mówił, że jest kuźnią "elit dla Polski, Europy i świata" i zapewni "nowy wymiar współpracy najwybitniejszych przedstawicieli świata nauki". Nie zgadza się z tym nowy minister, jednak Akademia Kopernikańska została powołana na mocy ustawy. Z tego powodu na jej rozwiązanie musiałby się zgodzić prezydent.
Przypomnijmy, że w ramach "100 konkretów" znajduje się likwidacja aż 17 tworów takich jak Fundusz Patriotyczny, Narodowy Instytut Wolności, czy też Instytut De Republika.
W rozmowie z naTemat politykę Przemysława Czarnka krytycznie skomentowała posłanka Platformy Obywatelskiej, Kinga Gajewska. Jak stwierdziła, działaniom ministra edukacji powinna przyjrzeć się prokuratura.
– Już nie mogę doczekać się tego momentu, kiedy minister Czarnek odejdzie, choć już na sam koniec daje nam popalić, rozpisując różnego rodzaju konkursy – powiedziała Annie Dryjańskiej.