logo
Piotr Adamowicz zdradził nowe szczegóły dotyczące wydarzeń po śmierci jego brata. Fot. Wojciech Strozyk / REPORTER
Reklama.

Piotr Adamowicz o działaniach prokuratury ws. śmierci jego brata

– Zastanawiałem się, czy nie zrezygnować z tego, co chciałem powiedzieć, ale – przepraszam - uznałem, że powinienem jednak w tym szczególnym dniu to powiedzieć – powiedział w trakcie podczas wiecu "Światełko dla Pawła Adamowicza" Piotr Adamowicz. Następnie przytoczył kilka przykładowych komentarzy, jakie pojawiły się pod adresem Stefana Wilmonta.

– "Biedny człowiek, zrobił światu przysługę i za to siedzi niewinnie", inny cytat: "Gdańsk Ci dziękuje, Stefanie. Zrobiłeś dobrą robotę" – cytował. – Panie Premierze, to jest twórczość, która w języku prawa karnego nazywa się publicznym pochwalanie zbrodni zabójstwa – dodał brat prezydenta Gdańska.

– W przyszłości wielokrotnie składałem zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa polegającego na publicznym wychwalaniu zbrodni zabójstwa. Po trzech miesiącach czy po sześciu przechodziło jedno, bądź trzyzdaniowe umorzenie, bez podania nawet przyczyny – skwitował.

Nienawiść i hejt istnieje w przestrzeni publicznej i polskie państwo przez osiem lat to tolerowało. Takie są niestety skutki deformy prokuratury.

Piotr Adamowicz

na wiecu "Światełko dla Pawła Adamowicza"

Przypomnijmy, że Paweł Adamowicz zmarł 14 stycznia 2019 roku po tym, jak trzykrotnie został ugodzony nożem na scenie w trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

16 marca 2023 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosił wyrok w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza i, przychylając się do wniosku prokuratury, skazał Stefana Wilmonta na dożywocie. Zgodził się również na publikację danych i wizerunku skazanego.

Donald Tusk wspomina Pawła Adamowicza

Donald Tusk również wziął udział w wydarzeniu "Światełko dla Pawła Adamowicza". W swoim przemówieniu wspominał dawnego przyjaciela. – Paweł Adamowicz chciałby, abyśmy wszyscy w Polsce byli uśmiechnięci. (...) Powodem naszego spotkania jest tragiczna śmierć, brutalny zamach. Dlaczego mielibyśmy się zatem uśmiechać? Paweł chciałby tego i jesteśmy mu to winni, abyśmy myśleli i mówili o przyszłości – stwierdził szef rządu.

– Nie spoczniemy, dopóki Polska i polski naród nie będą wolne od pogardy i nienawiści. Przyrzekamy ci to – zapowiedział premier.

Czytaj także: