
To się w głowie nie mieści! 69-letnia kobieta została zatrzymana przez policję w Jaworznie. Seniorka rozrzucała kawałki wędlin, w której znajdowały się pinezki. Powód? "Frustrowało" ją szczekanie psów i to, że właściciele nie sprzątają po swoich pupilach. Zatrzymana usłyszała zarzut za usiłowanie uśmiercenia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem.
Jak podaje Komenda Miejska Policji w Jaworznie, w poniedziałek 14 stycznia funkcjonariusze dostali zgłoszenie, że na terenie zieleńca w Jaworznie przy ul. Grunwaldzkiej leżą rozrzucone kawałki wędlin z zawartością pinezek.
"Z relacji świadków wynikało, że kawałki wędlin miała rozrzucić starsza kobieta w celu uśmiercenia spacerujących zwierząt. Po otrzymaniu zgłoszenia sprawą zajęli się kryminalni, którzy niezwłocznie dokonali analizy monitoringu i ustalili podejrzaną kobietę, mieszkankę Jaworzna w wieku 69 lat" – czytamy na stronie Komendy.
To, co bulwersuje, to powód jej zachowania. Sprawczyni miała być "sfrustrowana" szczekaniem psów i tym, że właściciele po nich nie sprzątają.
Zatrzymana usłyszała zarzut za usiłowanie uśmiercenia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Za to przestępstwo grozi jej do 5 lat więzienia.
Ludzka znieczulica połączona z głupotą i chęcią krzywdzenia bezbronnych zwierząt może bulwersować. Niestety przypadków skrajnej głupoty w sposobie ich traktowania nie brakuje.
W grudniu pisaliśmy np. o tym, jak w Tomaszowie Mazowieckim ktoś porzucił psa i przywiązał go na klatce schodowej. Przy zwierzęciu znajdowała się wyprawka. Sytuacja miała miejsce... w Wigilię.
Wtedy zwierzęciem na szczęście zainteresowała się strona KOCIE MRUKI na Facebooku powiązana z Amicus Canis – Fundacją na Rzecz Zwierząt Skrzywdzonych. Sunia trafiła wtedy do schroniska, gotowa do adopcji przy pełnej procedurze.
