
Mnóstwo jest organizacji feministycznych. Wszyscy wiedzą czego do życia potrzebują i czego od niego oczekują kobiety. A co z mężczyznami? Ich właściwe nie reprezentuje dziś nikt. Tę pustkę chcą wypełnić twórcy Fundacji Masculinum. W rozmowie z "Newsweekiem" jej prezes Jacek Masłowski tłumaczy dlaczego głosu w debacie społecznej nie można oddać tylko kobietom, że za przemoc domową nie odpowiadają wyłącznie mężczyźni i dlaczego potrzebują oni dziś jedności i wsparcia innych.
Są dwie rzeczy, za które dzisiaj piętnuje się mężczyzn. Pierwsza: nie możesz mieć niechęci do uprawiania seksu. Druga: jak już jesteś w związku i masz wysokie potrzeby seksualne, a na ogół mężczyźni takie właśnie mają – są wręcz tacy, dla których seks stanowi jedyną drogę do bliskości – to możesz usłyszeć komunikat, że ty to tylko o jednym. W rezultacie mamy ogromne pomieszanie. Ogromną niepewność. CZYTAJ WIĘCEJ
Mężczyzna powinien mieć świadomość, że ma możliwość i wolność wyboru. Tylko że aby tak się rzeczywiście działo, my mu wcześniej musimy pokazać, jaki ma wybór. Bo dzisiaj jest trochę tak, że świat mu pokazuje, że żadnego wyboru nie ma.

