Chińscy naukowcy ogłosili stworzenie nowego, zmutowanego szczepu wirusa COVID-19. Z badań na myszach wynika, że jego śmiertelność wynosi 100 proc. Część zachodnich badaczy skrytykowała eksperymenty Chińczyków, nazywając je "całkowicie bezcelowymi" i "okrutnymi".
Reklama.
Reklama.
"New York Post" przekazał, że powiązani z wojskiem chińscy naukowcy opracowali nowy zmutowany szczep koronawirusa GX/2017. Szczep był już testowany na specjalnie przygotowanych do tego laboratoryjnych myszach. Gryzonie były "zhumanizowane", czyli ich mózgi zostały zmodyfikowane tak, by odzwierciedlały skład genetyczny podobny do ludzkiego.
Wyniki badania zostały upublicznione na początku stycznia 2024 r. i zszokowały środowiska naukowe na całym świecie. Zmutowany szczep GX-P2V wywołał u myszy stuprocentową śmiertelność. Wszystkie zarażone osobniki odeszły w ciągu ośmiu dni. Zmutowany wirus zaatakował ich płuca, kości, oczy, tchawice i mózgi.
Amerykański dziennik twierdzi, że to właśnie infekcja mózgu spowodowała śmierć gryzoni. Tabloid zwraca też uwagę, że w dniach poprzedzających zgony, zwierzęta chudły i stawały się powolne. W dniu śmierci ich oczy pokrywało bielmo.
"Podkreśla to ryzyko rozprzestrzeniania się GX_P2V na ludzi i zapewnia unikalny model do zrozumienia mechanizmów chorobotwórczych wirusów związanych z SARS-CoV-2" – przedstawili swój wniosek autorzy badania.
Szykuje się...kolejna pandemia?
Według Francois Balloux, epidemiologa z Instytutu Genetyki w Londynie, przeprowadzone na myszach testy były straszne i całkowicie bezcelowe pod względem naukowym. Ekspert wyraził obawę, że chińskie badania mogły być przeprowadzone bez jakiegokolwiek zabezpieczenia biologicznego, co mogłoby wywołać kolejną pandemię.
"To okropne badanie, z naukowego punktu widzenia całkowicie bezcelowe. Nie widzę nic interesującego, czego można się dowiedzieć z zainfekowania na siłę losowym wirusem dziwnej rasy zhumanizowanych myszy. I odwrotnie, mogę sobie wyobrazić, jak takie rzeczy mogą pójść źle..." – skomentował w serwisie X.
Podobne wątpliwości wyrazili także niektórzy inni zachodni eksperci, którzy zdecydowanie potępili eksperyment Chińczyków. Wśród nich był emerytowany profesor medycyny z Uniwersytetu Stanforda, dr Gennadi Glinsky.
"To szaleństwo musi zostać zatrzymane, zanim będzie za późno" – ostrzegał cytowany przez "New York Post" wykładowca prestiżowej uczelni.