Krzysztof Brejza przedstawił dowody na to, że komentatorzy w TVP za rządów Prawa i Sprawiedliwości dostawali niemałe wynagrodzenia. Na liście z nazwiskami znalazł się również Tomasz Sakiewicz, który postanowił wydać oświadczenie ws. płatnych komentarzy. "W związku z kłamstwami rządowych mediów kategorycznie stwierdzam, że nigdy nie brałem żadnych pieniędzy za komentarze w TVP". By dalej dodać jednak: "nie uważam tego zwyczaju za naganny" - czytamy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"W TVPiS komentujący »publicyści« dostawali kasę za każdą wypowiedź. Część była na umowach ryczałtowych! I tak umowa rekordzisty w ciągu tylko jednego 2023 roku wyniosła aż 300 tysięcy zł. W tym systemie zarabiało kilkanaście osób" – napisał Krzysztof Brejza na portalu X (dawny Twitter) i załączył pismo, które jest odpowiedzią Zespołu Informacji Publicznej TVP na interwencję z grudnia 2023 r.
Na liście pojawiło się również nazwisko Tomasza Sakiewicza. Odniósł się on do tej informacji w oświadczeniu opublikowanym na tvrepublika.pl.
Lista komentatorów TVP
Jak już pisaliśmy w naTemat, Krzysztof Brejza udostępnił screen e-maila podpisanego: "Zespół Informacji Publicznej". Z treści wiadomości dowiadujemy się, że "do 20 grudnia 2023 roku w TVP (Telewizyjnej Agencji Informacyjnej) istniał system wynagradzania komentatorów udzielających wypowiedzi do audycji informacyjnych i publicystycznych zarówno w studiu, jak i poza nim".
Wśród osób, które miały dostawać wynagrodzenie za każdą swoją wypowiedź w TVP, byli m.in. Jacek i Michał Karnowscy, Adrian Stankowski, Jerzy Jachowicz, Elżbieta Królikowska-Avis, Piotr Grzybowski, Paweł Piekarczyk, Miłosz Manasterski, Marek Formela, Karol Gac, Jacek Wrona, Maciej Gnatowski (Wujek Samo Zło), Anna Derewienko, Marian Kowalski, JanPietrzak i Piotr Nisztor.
Do informacji ujawnionych przez Brejzę 16 stycznia odniósł się również Szymon Hołownia. – Kiedy ja, dziennikarz z 25-letnim stażem słyszę, że komentatorom w programach płaci się po pięć stów od wypowiedzenia opinii, i to jeszcze tej przychylnej, to się we mnie wszystko gotuje. Moje dziennikarskie flaki wywracają się na wierch 15 razy – stwierdził lider Polski 2050.
Hołownia podsumował, że wysokie kwoty wypłacane komentatorom, sprzyjającym dawnemu rządowi, w Telewizji Publicznej to "gwałty na praworządności" i "rzeczy, które nie powinny mieć miejsca".
W związku z kłamstwami rządowych mediów kategorycznie stwierdzam, że nigdy nie brałem żadnych pieniędzy za komentarze w TVP. Nie uważam tego zwyczaju za naganny, szczególnie jeżeli ktoś jest stałym komentatorem, ale jako prezes TV Republika uważałbym to za niestosowne.
Tomasz Sakiewicz
redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie"