– Jesteśmy gotowi do złożenia w najbliższych godzinach w Sejmie projektu o legalnej i bezpiecznej aborcji do 12. tygodnia – zapowiedział podczas środowej konferencji prasowej Donald Tusk. Premier zaznaczył, że ten temat jest jednym z tych, co do których partie tworzące koalicję rządową mają odmienne poglądy.
Reklama.
Reklama.
"Ten lek powinien być powszechnie dostępny"
– Jak państwo wiecie aborcja to jeden z tematów, gdzie w koalicji mamy różne poglądy. Żeby nikt nie miał wątpliwości - zaproponowałem, że skoro nie może być projektu rządowego, jesteśmy gotowi do złożenia w najbliższych godzinach projektu o bezpiecznej i legalnej aborcji do 12. tygodnia – przekazał w środę Donald Tusk.
Premier dodał, że we wtorek odbyły się konsultacje społeczne z organizacjami kobiecymi, które koordynowała posłanka KO Monika Rosa.
Podczas spotkania z dziennikarzami Tusk przekazał także, że jednym z tematów dzisiejszego posiedzenia rządu była kwestia projektu ustawy w sprawie tzw. pigułki "dzień po".
– Sprawa została sfinalizowana. Projekt ustawy zostanie przesłany do Sejmu. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości - mówimy o dostępie bez recepty od 15. roku życia w górę – poinformował.
Polityk stwierdził, że sama ustawa jest bardzo prosta i zmienia jeden krótki zapis. – Mam nadzieję, że na etapie prac w parlamencie i później, gdy ustawa znajdzie się na biurku prezydenta, że nie będzie żadnych obiekcji czy prób wetowania tej ustawy. Wydaje się bezdyskusyjne, że ten lek powinien być powszechnie dostępny dla zainteresowanych – ocenił premier.
– Jest to rozwiązanie najbardziej powszechne w krajach UE i umożliwi powszechny dostęp do antykoncepcji awaryjnej, dla tych wszystkich, dla których ona była właściwie niedostępna – podsumował.
Różne poglądy koalicji rządzącej
Temat legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży został poruszony przez Donalda Tuska podczas pierwszego powyborczego wywiadu dla TVN, Polsat i TVP w piątek, 12 stycznia. Szef Platformy Obywatelskiej nie krył wówczas, że Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia nie chcą poprzeć propozycji KO i Lewicy.
– Czy znajdzie się większość na to w tym Sejmie? Hołownia i Kosiniak-Kamysz nie ukrywali, że mają inny pogląd w tej sprawie i oni dostali te swoje 15 proc. – powiedział Tusk i podkreślił: – Nikt, kto głosował na Polskie Stronnictwo Ludowe i Polskę 2050 nie mógł mieć wątpliwości, że oni są zwolennikami powrotu do tzw. kompromisu, a następnie do rozpisania referendum.
– Ponieważ nie przekonałem panów do zaakceptowania naszego projektu, to musimy starać się przegłosować go w Sejmie. Czy będzie na to większość głosów? Jeśli Trzecia Droga nie zmieni zdania, to pewnie nie – skomentował.