Donald Tusk zwołał konferencję prasową po posiedzeniu Rady Ministrów. Premier odpowiedział na pytanie o ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przez Andrzeja Dudę. – Sprawa Kamińskiego i Wąsika się nie skończyła. Ich sprawa dopiero się zaczęła. Ostatnie osiem lat także zasługuje na zainteresowanie organów ścigania – powiedział.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Konferencja Donalda Tuska. Premier mówił o sprawie Wąsika i Kamińskiego
Donald Tusk wyjaśnił, że na dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów sfinalizowano prace nad rządową ustawą o pigułce "dzień po" bez recepty. – Mówimy o dostępie bez recepty dla zainteresowanych powyżej 15. roku życia w górę. Chodzi o konkretny specyfik – powiedział.
– To metoda, która uniemożliwia doprowadzenie do zapłodnienia. To nie tabletka wczesnoporonna. To tabletka zapobiegająca – dodał.
Szef Koalicji Obywatelskiej poinformował także członków rządu o zadaniach w związku z rozpoczęciem konsultacji z rządem Ukrainy. Pełnowymiarowe konsultacje międzyrządowe mają pozwalać rozwiązywać problemy między państwami od ręki.
– Dla mnie ważne jest, żeby przyjąć takie ustalenia, żeby rolnicy i producenci rolni nie byli zagrożeni niekontrolowanym napływem produktów ze strony Ukrainy. W Kijowie usłyszałem zapewnienie, że nie są zainteresowani takim niekontrolowanym napływem. Będziemy szukali umowy tak, by pomóc Ukrainie i zabezpieczyć polskich rolników – wyjaśnił.
Następnie polityk odpowiedział na pytania dziennikarzy. Pierwsze dotyczyło ułaskawienia Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego oraz planów byłych posłów co do pojawienia się na przyszłym posiedzeniu Sejmu.
– Nie umawiałem się z Kamińskim i nie przewiduję żadnego spotkania. Z różnych względów. Mam co robić – zaczął.
– Jeśli jego słowa oznaczają próbę destabilizacji Sejmu poprzez próbę wtargnięcia na salę, chociaż nie są posłami, to drugie ułaskawienie tylko potwierdza konsekwencje wyroku sądowego, a następnie decyzję marszałka Hołowni. Tu nie ma czego negocjować. Oni nie są posłami – dodał.
Tusk stwierdził, że gdyby Duda w 2015 r. nie ułaskawił wadliwie polityków PiS, to nie byłoby tego problemu. – Sprawa Kamińskiego i Wąsika się nie skończyła. Ich sprawa dopiero się zaczęła. Ostatnie osiem lat także zasługuje na zainteresowanie organów ścigania – skomentował.
– Służby przez nich kierowane chroniły chory układ władzy. Korupcja, z jaką mieliśmy do czynienia przez ostatnie lata, była absolutnie bezprecedensowa. Cały aparat państwa został zaangażowany do tego, żeby politycy partii rządzącej mogli zarabiać pieniądze – powiedział.
Donald Tusk zaznaczył, że nie kwestionuje legalności drugiego aktu łaski. – Ale to nie zmienia faktu, że panowie Wąsik i Kamiński nie będą odpowiadali za inne rzeczy – ostrzegł.