Nie żyje DJ Rick Buchanan, znany jako Slick Rick
Nie żyje DJ Rick Buchanan, znany jako Slick Rick Fot. Facebook/ Ricky Buchanan

W Memphis w USA doszło do makabrycznego odkrycia. Lokalny DJ Rick Buchanan, znany jako Slick Rick, został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu przez brata. Mężczyzna miał odciętą głowę, a to niestety nie koniec strasznych szczegółów zbrodni, jakie przedostają się do mediów.

REKLAMA

DJ "Slick Rick" nie żyje. Znaleziono go z odciętą głową

Rick Buchanan, występujący jako DJ pod pseudonimem Slick Rick (takim samym jak znany raper z opaską na oku Richard Walters), mieszkał sam w Memphis. Najczęściej występował w należącym do jego rodziny lokalu The Stage Shop. W 2014 roku Buchanan został tam postrzelony. Chociaż po tym incydencie wrócił do zdrowia, wycofał się z życia publicznego: przestał występować i znacznie częściej spędzał czas samotnie w domu.

Brat Buchanana pojechał go odwiedzić 24 stycznia. Tam dokonał makabrycznego odkrycia – na miejscu znalazł jego zwłoki z odciętą głową.

"Wszedłem do domu, znalazłem go i zadzwoniłem pod 911. Wydawało mi się, że jego płaszcz jest zarzucony na głowę, jakby było mu zimno. Wybiegłem, a potem wróciłem. I wtedy zdałem sobie sprawę, co tam się stało" – przekazał John Buchanan w rozmowie z telewizją FOX13.

To niestety nie koniec drastycznych szczegółów zbrodni. DJ Slick Rick miał mieć także opuszczone spodnie, a w dłoniach trzymać klucze. Niepokojący jest także fakt, że drzwi frontowe były zamknięte, podczas gdy te ogrodowe ktoś pozostawił otwarte na oścież.

Siostra artysty Ashley Buchanan zbiera za pomocą zbiórki pieniądze na jego pogrzeb. Przekazała także, że więcej informacji na temat śmierci jej brata będzie dostępnych po sekcji zwłok. Służby z Memphis prowadzą śledztwo pod kątem morderstwa.

Jesse Jane nie żyje

Tego samego dnia, co DJ-a Slick Ricka, w swojej posiadłości została również odnaleziona martwa aktorka porno Jesse Jane. Służby, które przybyły na miejsce, stwierdziły zgon także jej partnera Bretta Hasenmuellera.

Sprawę przejęli śledczy – wyjaśniają, co mogło być przyczyną tak nagłego odejścia zaledwie 43-letniej kobiety i jej chłopaka. Amerykański TMZ podał, że w tle może być "przedawkowanie narkotyków". Nie ma jednak jeszcze oficjalnej opinii lekarza sądowego.

Dlaczego policja znalazła się w domu Jesse? Pracodawca jej chłopaka nie mógł się z nim skontaktować przez kilka ostatnich dni, dlatego zadzwonił na numer alarmowy. Funkcjonariusze ustalili, gdzie może znajdować się mężczyzna. Na miejscu dokonali dramatycznego odkrycia.