Tomasz Kammel nie jest już prowadzącym "Pytania na śniadanie" w TVP. Z tej okazji prezenter wstawił na swoje media społecznościowe pożegnalny wpis, a skomentował go nowy prowadzący śniadaniówki Tomasz Tylicki. "Cytując klasyka, szacuneczek manualny" – napisał.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tylicki skomentował pożegnalny wpis Tomasza Kammela
Tomasz Kammel jest jednym z prezenterów, któremu podziękowano za prowadzenie "Pytania na Śniadanie". Z tej okazji wieloletni pracownik TVP wstawił na swój profil na Instagramie pożegnalny wpis.
"Ekipa Pytania na Śniadanie naprawdę jest najlepsza na świecie. Fajni ludzie, fajna energia, fajna więź. Taki team nie jest jak autobus komunikacji miejskiej, nie zjawia się co 10 min. To coś naprawdę wyjątkowego, coś, co buduje się latami" – napisał.
"Jestem szczęściarzem, że mogłem być częścią takiego przedsięwzięcia. Dziękuję Wam (WSZYSTKIM) za FAJNE magiczne 15 lat. A gdy mówię WSZYSTKIM, to Was też mam na myśli. Bo bez Was to nie ma sensu, nasi kochani Widzowie" – dodał na koniec Kammel. Wcześniej podziękował też za współpracę Marzenie Rogalskiej oraz Izabelli Krzan, z którymi współpracował w śniadaniówce.
Wpis Kammela skomentował Tomasz Tylicki, który zgodnie z najnowszymi doniesieniami, ma wkrótce prowadzić "PnŚ" z Beatą Tadlą.
"Panie redaktorze, Tomku, i trochę telewizyjny bracie (to samo imię, nawet jakieś podobieństwo jest). Dziękuję za każdą wskazówkę ("uśmiechaj się – one to lubią!"), dobre życzenie, motywację ("wykorzystaj to!") i… modowe rady (już to, że zaoferowałeś mi swoje spodnie, było dla mnie nobilitacją). Każdy taki gest był miły, zaskakujący i ważny – w tej branży także rzadki. Cytując klasyka, szacuneczek manualny" – napisał Tylicki pod wpisem starszego kolegi.
Nowe twarze w "Pytaniu na śniadanie"
Po zwolnieniu "starej gwardii" z "Pytania na śniadanie" w śniadaniówce zaczynają pojawiać się nowe twarze. Ostatnio debiut zaliczyła Katarzyna Dowbor, która po latach wróciła do pracy w TVP, oraz Filip Antonowicz, dziennikarz radia Eska.
– Proszę państwa, ja się trochę denerwuję i za Filipa, i za siebie. Ja tu wróciłam, ale Filip jest pierwszy raz w telewizji – powiedziała na samym początku prezenterka.
Powrót Dowbor wzbudził u niektórych entuzjazm ("Świetna wiadomość, uwielbiam Kasię"; "Lubię ten program, a teraz będę oglądała jeszcze chętniej, gratulacje"), jednak nie wszyscy ucieszyli się z nowych prowadzących.
"Ja chcę starą ekipę. Jak można zwolnić osoby, które naprawdę chciało się oglądać" – skomentował jeden z użytkowników Instagrama.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.