– Panie prezydencie niech pan nie uczestniczy w tym spektaklu – zaapelował do Andrzeja Dudy poseł PSL Krzysztof Paszyk, który był gościem wtorkowego programu na antenie radia RMF FM. Zdaniem polityka głowa państwa "kieruje się logiką Jarosława Kaczyńskiego".
Reklama.
Reklama.
W porannej rozmowie w RMF FM poseł PSL został zapytany m.in. o ewentualne odesłanie przez prezydenta ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego. – Przed panem prezydentem bardzo poważna decyzja - czy chce wziąć jednoosobową odpowiedzialność za chaos ustrojowy w naszym państwie – stwierdził Krzysztof Paszyk.
– Jeśli chce wziąć taką odpowiedzialność to droga otwarta, ale wtedy będzie odpowiedzialny przed historią za największy chaos i bałagan od 30 lat – dodał.
Polityk ocenił, że Andrzej Duda "kieruje się logiką Jarosława Kaczyńskiego", który "wtłacza do głowy pana prezydenta jakieś myśli o nielegalnym budżecie".
Zdaniem Paszyka taktyka PiS to reakcja na działania koalicji rządzącej. – To jest wreszcie obrona przez atak przed rozliczeniem, które jest dziś wielkim problemem dla PiS-u – stwierdził i zaapelował do prezydenta: – Panie prezydencie niech pan nie uczestniczy w tym spektaklu – powiedział.
Poseł PSL odniósł się również do sytuacji Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, za którą może kryć się drugie dno. – Bezprawie trzeba rozróżniać od prawa. Nie mamy żadnego dualizmu, który próbuje dzisiaj wtłaczać do naszych głów PiS. Sprawa Wąsika i Kamińskiego to zasłona dymna przed rozliczeniami, które się zbliżają. Wyjdą na jaw fakty, które postawią PIS w bardzo niekorzystnym świetle, co pcha PiS w opary absurdu – podkreślił.
Sejm zatwierdził budżet. Wszystko w rękach Dudy
W czwartek, 18 stycznia Sejm zatwierdził ustawę budżetową na 2024 rok. W głosowaniu wzięło udział 434 posłów. Za przyjęciem budżetu było 240 posłów. Przeciwko głosowało 191, a 3 posłów wstrzymało się od głosu.
W projekcie budżetu zapisano, że dochody państwa wyniosą blisko 682,4 mld zł. Z podatków ma zostać pobranych ok. 603,9 mld zł. Ustalony limit wydatków na ten rok wynosi blisko 866,4 mld zł i jest wyższy od zaplanowanego w znowelizowanej ustawie budżetowej na 2023 rok o blisko 173 mld zł.
Tym samym deficyt budżetu państwa ma wynieść nie więcej niż 184 mld zł. Deficyt budżetu środków europejskich ustalono z kolei na 32,5 mld zł.
W środę 24 stycznia marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że przekazał do prezydenta ustawę budżetową na 2024 r. Przypomnijmy, że zgodnie z Konstytucją, Andrzej Duda może w ciągu siedmiu dni podpisać ustawę budżetową, ewentualnie może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego o ocenę zgodności jej zapisów z ustawą zasadniczą.