Śmieciarką przejechał 25-latka. Mężczyzna nie miał żadnych szans

Do tragedii doszło kilkanaście minut po godz. 6:00, w miejscowości Sosnówka koło Jeleniej Góry (woj. dolnośląskie). Według relacji serwisu 24jgora.pl "na ulicy Karkonoskiej kierujący specjalistycznym samochodem do wywozu śmieci prawdopodobnie nie zauważył 25-letniego pracownika tej firmy".

25-latek znalazł się pod kołem pojazdu i zginął na miejscu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ofiara wypadku także pracowała w firmie zajmującej się wywozem odpadów.

Śmieciarką kierował 60-letni mężczyzna, również był pracownikiem firmy odpowiedzialnej za wywóz śmieci. Przyczyny śmiertelnego zdarzenia badają dolnośląscy policjanci.

Podobne zdarzenie ze śmieciarką miało miejsce w piątek po południu (26.01) w Warszawie, a konkretnie przy ulicy Warszawskiej na Ursusie. Do służb wpłynęło wówczas zgłoszenie o wypadku z udziałem kobiety w średnim wieku.

– Przed godziną 14:00 otrzymaliśmy zgłoszenie, które dotyczyło potrącenia pieszego przez pojazd ciężarowy. Do zdarzenia doszło przy ulicy Warszawskiej. Potrącona została kobieta, zmarła na miejscu – potwierdził w TVN24 Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji.

Według nieoficjalnych doniesień "Super Expressu" kobieta najprawdopodobniej wracała do domu. Pod koła śmieciarki miała wpaść, kiedy znajdowała się w tak zwanym martwym punkcie, więc kierowca nie miał szans jej zauważyć. Z tego względu nie odnotował, że doszło do wypadku i... zatrzymał się dopiero około 50 metrów dalej.

TVN Warszawa opisał, że ofiara to kobieta w średnim wieku. W wyniku licznych obrażeń zespół ratownictwa medycznego stwierdził zgon już na miejscu zdarzenia. Śledczy prowadzą czynności mające na celu wyjaśnienie wszelkich okoliczności zdarzenia.