Zwrot w sprawie Sebastiana M. Sąd w ZEA wydał nową decyzję dot. aresztu
redakcja naTemat
09 lutego 2024, 18:14·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 lutego 2024, 18:14
Prokuratura zabrała znów głos w sprawie ekstradycji kierowcy bmw Sebastiana M., podejrzanego o spowodowanie tragedii na autostradzie A1. Jak się okazuje, wyszedł... on z aresztu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Reklama.
Reklama.
Wypadek na A1. Jest decyzja ZEA ws. aresztu dla Sebastiana M.
"W dniu 31 stycznia 2024 r. Prokuratura Krajowa uzyskała z Ambasady RP w Abu Dhabi informację o uchyleniu wobec Sebastiana M. aresztu stosowanego w postępowaniu ekstradycyjnym toczącym się na terytorium Zjednoczonych Emiratów Arabskich" – podała w piątek polska prokuratura.
Jak wskazano, "po uchyleniu aresztu ekstradycyjnego zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy wolnościowy w postaci kaucji oraz orzeczono zakaz opuszczania terytorium ZEA połączony z zatrzymaniem paszportu, aby zabezpieczyć obecność Sebastiana M. do czasu zakończenia postępowania ekstradycyjnego".
Śledczy przypomnieli też, że z "wcześniejszych informacji władz emirackich wynika, że postępowanie ekstradycyjne przed Sądem Apelacyjnym w ZEA trwa około 4-6 miesięcy, a od orzeczenia tego sądu przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego, a w przypadku stwierdzenia prawnej dopuszczalności wydania ostateczna decyzja o ekstradycji należy do ministra sprawiedliwości".
Polska chce doprowadzić do ekstradycji Sebastiana M.
"Polska prokuratura mając na uwadze okoliczności i rozmiar tragedii spowodowanej zdarzeniem podejmuje wszelkie możliwe działania, aby sprowadzić Sebastiana M. do Polski w celu pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej za zarzucane mu przestępstwo" – podkreślono.
Polska prokuratura zwróciła się też do "władz emirackich z propozycją zorganizowania wideokonferencji z sędzią reprezentującym Ministerstwo Sprawiedliwości ZEA zajmującym się tą sprawą, aby uzyskać szczegółowe informacje o toczącym się postępowaniu ekstradycyjnym i możliwej dacie jego zakończenia".
Dramat na autostradzie A1
Sebastian M. jest podejrzany o spowodowanie tragedii na autostradzie A1. 16 września 2023 r. we wracającą autem z wakacji rodzinę wjechał kierowca rozpędzonego bmw. Kia zjechała na pas awaryjny i stanęła w płomieniach. Kierowca, jego żona i dziecko ponieśli śmierć.
Kierowca bmw nie poniósł większych obrażeń. Śledczy nie mają żadnych wątpliwości ws. jego winy. Świadczą o tym choćby nagrania z kamer samochodowych oraz analiza biegłych, którzy ustalili, że kierowca bmw jechał z prędkością co najmniej 253 km/h.
Przypomnijmy też, że w listopadzie 2023 r. Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim odrzucił wniosek prawnika Sebastiana M. o przyznanie mu listu żelaznego. Taki list umożliwiłby kierowcy, podejrzewanemu o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, odpowiadanie na zarzuty na wolności po powrocie do Polski.