Po głośnych materiałach Krzysztofa Stanowskiego, który podważył "wielką zagraniczną karierę" Natalii Janoszek internauci z niedowierzaniem patrzą na jej nowe publikacje. Tym razem aktorka przedstawiła "dowód" w postaci zdjęcia. Pochwaliła się spotkaniem ze znaną amerykańską parą.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Natalia Janoszek stała się popularna w Polsce, biorąc udział w takich programach jak: "Taniec z gwiazdami" czy "Twoja twarz brzmi znajomo". Była wówczas przedstawiana jako aktorka, która ma na swoim koncie spektakularną karierę.
Dziennikarz Krzysztof Stanowskiprzyjrzał się jej osobie. Stworzył nawet kilka materiałów, w których przedstawił swoje dowody na to, że gwiazda miała wiele "udawać".
– Kariera Natalii Janoszek w Hollywood to jakieś trzy sekundy siedzenia na piasku w stroju kąpielowym i brak jakiegokolwiek tekstu, a jej kariera w Bollywood to jakieś podrzędne produkcje, których nikt nie ogląda, nikt nie zna – mówił.
Choć śledzący dramę myśleli, że wizerunek celebrytki na tyle został nadszarpnięty, iż nie będzie ona już tak aktywna w polskiej telewizji, to nic bardziej mylnego. Janoszek wystąpiła ostatnio w formacie "Królowe przetrwania", a już mówi się o kolejnych możliwych formatach z jej udziałem.
Natalia Janoszek z Chrissy Teigen i Johnem Legendem
Od kilku dni Natalia Janoszek dodaje relacje ponoć ze Stanów Zjednoczonych, gdzie ma "realizować tajemniczy projekt".
W poniedziałek 12 lutego na jej instagramowym profilu pojawiła się nowa publikacja. Gwiazda spotkała się z... Chrissy Teigen i Johnem Legendem. Tym razem miała dowód – wspólne zdjęcie.
"Uwielbiam tę dwójkę" – podpisała fotografię Natalia. Celebrytka wyłączyła jednak możliwość dodawania komentarzy.
Afera ze Złotymi Globami. Janoszek znów kłamała?
Przypomnijmy, że ostatnio Janoszek chwaliła się na Instagramie, że jest w Los Angeles. Przekonywała, że poprowadziła ponoć jedną z imprez przed Złotymi Globami. Pokazała grafikę, z której wynika, że była jednym z "hostów" wydarzenia.
Szybko jednak zaczęły wychodzić na jaw pewne nieścisłości. Pudelek wrzucił artykuł, w którym wypunktował, dlaczego gwiazda mogła "mocno nagiąć rzeczywistość".
"Niestety, w sieci na próżno szukać jakiejkolwiek adnotacji na temat jej fuchy jako prowadzącej. Co więcej, na instagramowym profilu agencji organizującej imprezę przed Złotymi Globami nie ma żadnej wzmianki o 'słynnej' Polce" – mogliśmy przeczytać.
Janoszek szybko na to zareagowała. W sprawie odezwał się jednak jeszcze Dawida Klepadło, który jest autorem zdjęcia aktorki z plakatu promującego wydarzenie. Okazuje się, że fotograf nic nie wiedział o wykorzystaniu jego dzieła w celach promujących imprezę.
– Nikt mnie nie pytał o zgodę, a te zdjęcia były robione w 2019 roku dla magazynu "Cosmopolitan" (...) Ja podejrzewam, że ona albo sama ten plakat zaprojektowała, albo im dostarczyła to zdjęcie bez konsultowania tego ze mną – przyznał.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.