W styczniu biskup Krzysztof Włodarczyk zdjął trwający od roku zakaz publicznych wypowiedzi dla ks. Romana Kneblewskiego, który szerzej znany jest jako kontrowersyjny kapelan nacjonalistów z Bydgoszczy. Skoro więc duchowny wrócił na łono mediów społecznościowych, postanowił to zrobić z przytupem. W najnowszym poście stwierdził, że trzeba zmienić hymn Polski, bo jest zbyt masoński. Zaproponował też, na jaki utwór.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Pond koniec stycznia ubiegłego roku ksiądz Roman Kneblewski popisał się w mediach społecznościowych skandalicznym wpisem.Przyrównał w nim WOŚP do nazistowskiej propagandy. Pokazał dwie dziewczynki ze swastykami, zbierające pieniądze do puszki. To ściągnęło na niego nie tylko oburzenie znacznej części polskiego społeczeństwa, ale także uwagę przełożonych.
"Wobec powyższego z dniem 31 stycznia 2023 r., zakazuję Księdzu wypowiadania się w mediach wszelkiego typu i prowadzenia działalności medialnej zarówno w internecie, jak i formie konwencjonalnej" – przekazano w dekrecie biskupa bydgoskiego Krzysztofa Włodarczyka.
Już wcześniej Sprawę skomentował ksiądz Marcin Jiers, rzecznik diecezji bydgoskiej. – Kuria bydgoska nie utożsamia się i odcina się od wypowiedzi księdza Romana Kneblewskiego– powiedział w rozmowie z Interią. – Za każdy słowo, przecinek czy grafikę umieszczoną w internecie odpowiada wyłącznie ksiądz Kneblewski i jego sumienie – dodał.
Czytaj także:
Kneblewski powrócił do komentowania i już szokuje
Kara trwała prawie rok. W styczniu bydgoski biskup Krzysztof Włodarczyk zdjął nałożony zakaz publicznych wypowiedzi nałożony na ks. Romana Kneblewskiego. Duchowny, który uchodzi za kapelana środowisk nacjonalistycznych w Bydgoszczy, wrócił do mediów społecznościowych 23 stycznia i od razu zszokował swoimi przemyśleniami. Dlaczego?
Na celowniku duszpasterza znalazła się bowiem "świętość" wszystkich patriotów, czyli hymn Polski.
"Osobiście bardzo nie lubię owego masońskiego wynalazku, wprowadzonego i zatwierdzonego ustawą sejmową (bez poprzedzającego ją ogólnonarodowego referendum) dwanaście lat przed wybuchem drugiej wojny światowej. Toteż rad bym toto zastąpił starożytną w brzmieniu, dumną i majestatyczną Złotą Pieśnią Sarmacką" – napisał na Facebooku ksiądz Kneblewski.
W komentarzu pod postem tłumaczy, że "zarówno autor 'Mazurka Dąbrowskiego', jak i ci, którzy wbrew woli Narodu przeforsowali w Sejmie ustawę ustanawiającą go hymnem państwowym byli masonami".
Stolica Apostolska w specjalnym komunikacie przypomniała wiernym, a raczej ich upomniała, że członkostwo w loży masońskiej "jest zabronione ze względu na brak zgodności między doktryną katolicką a masonerią". Autorką pisma jest Dykasteria, czyli dawna Kongregacja Nauki i Wiary, którego treść zaaprobował papież Franciszek.
Powodem wydania komunikatu było zapytanie przesłane do Stolicy Apostolskiej przez biskupa Julito Cortesa, który wyraził zaniepokojenie rosnącą liczbą wiernych zapisujących się do masonerii. Poprosił więc Watykan o pomoc i sugestie, jak ma sobie radzić z tym postępującym trendem.
A hierarchowie Kościoła przypomnieli mu, że temat nie jest nowy i przywołali Deklarację Kongregacji Nauki Wiary z... 1983 roku. Poza stwierdzeniem, że członkostwo w loży masońskiej jest zabronione dodano też, że katolicy zapisani do lóż są "w stanie grzechu ciężkiego".