nt_logo

Pierwsza reakcja Moskwy na śmierć Nawalnego. Rzecznik Kremla zapowiada kontrolę

Mateusz Przyborowski

16 lutego 2024, 12:53 · 2 minuty czytania
Departament Federalnej Służby Więziennej Rosji poinformował, że w Kolonii Karnej nr 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym zmarł Aleksiej Nawalny. Na tę wiadomość zareagowały już władze na Kremlu. Jak przekazano, nie ma informacji na temat przyczyn śmierci lidera opozycji.


Pierwsza reakcja Moskwy na śmierć Nawalnego. Rzecznik Kremla zapowiada kontrolę

Mateusz Przyborowski
16 lutego 2024, 12:53 • 1 minuta czytania
Departament Federalnej Służby Więziennej Rosji poinformował, że w Kolonii Karnej nr 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym zmarł Aleksiej Nawalny. Na tę wiadomość zareagowały już władze na Kremlu. Jak przekazano, nie ma informacji na temat przyczyn śmierci lidera opozycji.
Aleksiej Nawalny zmarł w kolonii karnej. Jest reakcja Kremla Fot. AP / EAST NEWS

Według Kremla na tę chwilę nie ma żadnych szczegółowych informacji na temat przyczyn śmierci Aleksieja Nawalnego. Dmitrij Pieskow zapowiedział jednocześnie, że Rosyjska Federalna Służba Więzienna przeprowadzi kontrolę w tej sprawie.


Jak dodał rzecznik Kremla, nie są potrzebne żadne specjalne instrukcje. O śmierci lidera rosyjskiej opozycji miał zostać już poinformowany Władimir Putin.

Aleksiej Nawalny nie żyje. W takich okolicznościach miał umrzeć największy wróg Putina

W komunikacie rosyjskich służb możemy przeczytać, że Aleksiej Nawalny miał umrzeć po tym, jak "źle poczuł się po spacerze i niemal natychmiast stracił przytomność". Jak dodano, "przeprowadzono wszelkie niezbędne czynności reanimacyjne, które nie przyniosły pozytywnego rezultatu". "Zespół ratownictwa medycznego potwierdził śmierć skazanego" – podano.

Federalna Służba Więziennej Rosji twierdzi, że aktualnie trwa ustalanie przyczyny śmierci Aleksieja Nawalnego. Działacz opozycyjny, który jest uważany za największego wroga Władimira Putina miał 47 lat. Pozostawił żonę Julię Nawalną oraz dwójkę dzieci – córkę Darię i syna Zahara.

W styczniu 2021 roku Nawalny wrócił z Niemiec do Rosji. Podczas kontroli paszportowej został natychmiast aresztowany. Przez kilka miesięcy opozycjonista przechodził w Niemczech długą i żmudną rehabilitację po zatruciu nowiczokiem.

Podczas pobytu w Niemczech wraz ze słynnym dziennikarzem śledczym Christo Grozewem rosyjski opozycjonista nakręcił film dokumentalny, w którym zdemaskował wymierzone przeciwko niemu działania agentów Kremla.

W kwietniu 2023 rzeczniczka Nawalnego przekazała, że z powodu silnego bólu brzucha wezwano do niego karetkę. Jego zwolennicy przekazali wówczas, że Rosjanin zmaga się z nieznaną chorobą i podejrzewali, że mógł zostać otruty substancją chemiczną.

W sierpniu ubiegłego roku Aleksiej Nawalny został skazany na kolejne 19 lat pozbawienia wolności. Zarzuty były powszechnie postrzegane jako motywowane politycznie. Opozycjonista został uznany winnego założenia i finansowania ekstremistycznej organizacji.

Na początku lutego Nawalny zaapelował do zwykłych Rosjan do protestów przeciwko Władimirowi Putinowi i agresji na Ukrainę. "Idźcie głosować przeciwko Putinowi i wojnie i namawiajcie wszystkich, aby zrobili to samo" – przekazał na wideo udostępnionym przez jego współpracowników w mediach społecznościowych.

"Wybory" prezydenckie w Rosji odbędą się miesiąc – 17 marca. Startuje w nich tylko jeden polityk, Władimir Putin.