"Diuna 2" pojawi się na ekranach polskich kin już niebawem. Zza granicy nadciągają jednak pierwsze pozytywne recenzje widowiska, z których wynika, że najnowsze dzieło science fiction w reżyserii Denisa Villeneuve'a jest jeszcze lepsze niż poprzednia część.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Diuna 2" miała mieć premierę w ostatnim trymestrze 2023 roku. Została ona jednak przeniesiona na 2024 rok ze względu na strajk aktorów, przez który obsada filmu nie mogłaby promować produkcji.
W Polsce film pojawi się w kinach 15 marca, a na świecie wcześniej, bo 28 lutego. W sieci pojawiają się już jednak pierwsze recenzje krytyków, którzy widzieli film na pokazach przedpremierowych.
Powiedzieć, że ich opinie są entuzjastyczne, to nie powiedzieć nic. Najnowsze widowisko science fiction w reżyserii Kanadyjczyka Denisa Villeneuve’a ma być podobno jeszcze lepsze niż poprzednia część.
"Przy pierwszej ‘Diunie’ byłem trochę zmieszany. ‘Diuna: Część druga’ jest fenomenalna. Na równi z najlepszymi filmami science-fiction, jakie kiedykolwiek widziałem" – skomentował Mike Ryan z Uproxx.
W opiniach krytyków rzeczywiście powtarza się, że ekranizacja drugiej połowy powieści Franka Herberta (oba filmy oparte są na pierwszym tomie serii Kroniki Diuny) przebiła film z 2021 roku.
Czytaj także:
"’Diuna: Część druga’ to triumf. Jeszcze potężniejszy niż część pierwsza, ale o wiele bardziej intymny – Denisowi Villeneuve’owi udaje się przekształcić bardziej odstraszającą drugą połowę książki w porywającą, pełną akcji epopeję. Opanowanie sekwencji bitewnych na poziomie ‘Dwóch Wież’. Zendaya jest gwiazdą" – zachwycał się Hoai-Tran Bui z serwisu Inverse.
Gregory Ellwood z The Playlist chwalił z kolei Austina Butlera ("Elvis!) oraz "bardzo poruszające zakończenie". "Ten film robi cholernie dobre wrażenie. Villeneuve tworzy naprawdę wizjonerskie momenty" – dodał.
Przypomnijmy, że w filmie wystąpiła także gwiazdorska obsada. Poza wspomnianym Butlerem oraz Timothéem Chalametem, Zendayą czy Javierem Bardemem, którzy zagrali również w pierwszej części, w "Diunie 2" zobaczymy także m.in. Florence Pugh, Christophera Walkena, Anyę Taylor-Joy czy Léę Seydoux.
"Diuna" z 2021 roku też zachwyciła
Pierwsza część "Diuny" była niezwykle wyczekiwanym filmem, chociażby ze względu na to, że wcześniejsza ekranizacja powieści nakręcona przez Davida Lyncha przez większość osób uznawana jest za fiasko. Zdaniem wielu osób Villeneuve podołał zadaniu z nawiązką.
"Ostatnio dyskutowałam z przyjaciółmi o tym, że nie kręci się już takich filmów jak 'Władca Pierścieni', czyli serii, które pochłonęłyby mnie na dobre i których uparcie bym wyczekiwała. Dzieło Petera Jacksona rzuciło cień na podobne produkcje, pozostawiając je w aurze niedosytu. Pierwsza część 'Diuny' w reżyserii rewelacyjnego Denisa Villeneuve'a ma szansę przerwać to błędne koło i dać początek fenomenowi, który wytyczy kierunek, w jakim współczesne kino sci-fi i fantasy powinno zmierzać" – pisała dla naTemat Zuzanna Tomaszewicz.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.