Poseł-nauczyciel z KO nie odrobił lekcji. Drugi raz nie znał odpowiedzi na to ważne pytanie.
Poseł-nauczyciel z KO nie odrobił lekcji. Drugi raz nie znał odpowiedzi na to ważne pytanie. Fot. Mateusz Grochocki/East News

Były nauczyciel i poseł Koalicji Obywatelskiej po raz kolejny nie wiedział, kto w Polsce sprawuje władzę wykonawczą. Najpierw Marcina Józefaciuka zapytał o to dziennikarz "Faktu", a w piątek identyczne pytanie usłyszał w Radiu Plus. W obu przypadkach jego odpowiedzi były błędne.

REKLAMA

Marcin Józefaciuk (KO) choć jest sejmowym debiutantem, zdążył już wzbudzić zainteresowanie mediów swoją religią, tatuażami czy kontrowersyjną propozycją aukcji na WOŚP.

W listopadzie reporter "Faktu" przepytywał byłego nauczyciela z prawa obowiązującego w Polsce. Padło wówczas pytanie, na które nowy poseł nie umiał poprawnie odpowiedzieć. Brzmiało: kto w Polsce sprawuje władzę wykonawczą?

Józefaciuk znowu nie wie, kto sprawuje władzę wykonawczą?

W listopadzie Józefaciuk odpowiedział niezgodnie z prawdą, stwierdzając, że to Sejm. W piątek (23.02) okazało się, że polityk nie odrobił lekcji i... po raz drugi nie umiał udzielić poprawnej odpowiedzi.

W wywiadzie dla Radia Plus prowadzący Jacek Prusinowski postanowił wrócić do kwestii władzy wykonawczej w Polsce, o co zapytał swojego gościa. – Domyślam się, że pracę domową pan odrobił i zajrzał do Konstytucji RP. Czyli kto sprawuje tę władzę wykonawczą? – pytał dziennikarz.

– Oczywiście, że prezydent i Sejm – odparł poseł Koalicji Obywatelskiej.

"Litości panie pośle"

– Panie pośle! No litości... – odpowiedział Prusinowski, a Józefaciuk zaczął się śmiać. –  Naprawdę raz pan na tym wpadł i nawet nie dowiedział się, kto sprawuje władzę wykonawczą? – dziwił się prowadzący i ponownie dał szansę posłowi na odpowiedź.

Wówczas Józefaciuk poszerzył domniemaną władzę wykonawczą jeszcze o Senat, utrzymując, że sprawuje ją prezydent i obie izby Parlamentu.

– Panie pośle pan nie ma władzy wykonawczej, naprawdę... – tłumaczył Prusinowski. Wtedy polityk zorientował się, że pomylił władzę wykonawczą z ustawodawczą.

– O nie, to tutaj wpadłem. I już będzie śmianie się... – przyznał poseł, choć wciąż nie umiał odpowiedzieć na pytanie, kto sprawuje w Polsce władzę wykonawczą. W końcu dziennikarz wyprowadził go z błędu, mówiąc, że tę władzę sprawuje prezydent i rząd.

Przypomnijmy: zgodnie z art.10 Konstytucji RP "ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej". Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały.

Kim jest Marcin Józefaciuk?

Józefaciuk wszedł do Sejmu z łódzkich list Koalicji Obywatelskiej, a głosowało na niego blisko 9 tys. wyborców. Przez wiele lat był dyrektorem, wicedyrektorem i nauczycielem w Zespole Szkół Rzemiosła im. Jana Kilińskiego w Łodzi.

Zasłynął m.in. liczbą nauczanych przedmiotów. Były to: język angielski, język polski w klasie ukraińskiej, informatyka, WF, etyka, fizyka i przedmioty optyczne.

Poseł jest neopoganinem. Jak tłumaczył w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" skupia się na współpracy z naturą, zawierzeniu się jej sile i próbie dostosowania się do niej.

Na pytanie o wyznawanych Bogów stwierdził: – To są bardziej byty, które możemy prosić o wsparcie, pomoc, z którymi rozmawiamy. Ale też szanujemy inne pomniejsze bóstwa, czy to duchy lasu, czy rzek. Tak więc to jest taka bardzo stara religia, starosłowiańska…

– Mocno czerpię z rytuałów dawnych zielarek i wiedźm, tzw. kobiet wiedzących, które kiedyś w każdej ze wsi były traktowane bardzo poważnie – podkreślił Józefaciuk.