nt_logo

Kryminolożka przeanalizowała zachowanie Doriana S. Wskazuje na jeden kluczowy trop

Nina Nowakowska

29 lutego 2024, 16:14 · 3 minuty czytania
W niedzielę (25.02) w samym centrum Warszawy odnaleziono nagą, nieprzytomną 25-latkę. Zdaniem kryminolożki dr Magdaleny Grzyb z UJ podejrzany Dorian S. może być człowiekiem zafascynowanym zjawiskiem seryjnych zabójców. – I to wcale nie wygląda na kiepski żart, tylko na poważną realizację brutalnych planów wobec kobiet inspirowanych fenomenem popkulturowym, jakim jest romantyzowanie postaci seryjnych zabójców – dodaje w rozmowie z Onetem.


Kryminolożka przeanalizowała zachowanie Doriana S. Wskazuje na jeden kluczowy trop

Nina Nowakowska
29 lutego 2024, 16:14 • 1 minuta czytania
W niedzielę (25.02) w samym centrum Warszawy odnaleziono nagą, nieprzytomną 25-latkę. Zdaniem kryminolożki dr Magdaleny Grzyb z UJ podejrzany Dorian S. może być człowiekiem zafascynowanym zjawiskiem seryjnych zabójców. – I to wcale nie wygląda na kiepski żart, tylko na poważną realizację brutalnych planów wobec kobiet inspirowanych fenomenem popkulturowym, jakim jest romantyzowanie postaci seryjnych zabójców – dodaje w rozmowie z Onetem.
Bestialski gwałt w bramie w centrum Warszawy. Kryminolożka analizuje zachowanie podejrzanego. Fot. Stanislaw Bielski/REPORTER

*** W minioną niedzielę nad ranem na klatce schodowej przy ulicy Żurawiej w Warszawie odnaleziono 25-letnią Białorusinkę. Kobieta była nieprzytomna i nie miała na sobie ubrań. 23-letni Dorian S. miał przystawić jej nóż do gardła i wciągnąć do bramy. Następnie dusił ją, zdarł z niej ubranie i zgwałcił. Po wszystkim zostawił ofiarę na schodach przed budynkiem i... tramwajem wrócił do domu oraz swojej partnerki.

Bestialski gwałt w centrum stolicy

Zadaniem dr Magdaleny Grzyb z Uniwersytetu Jagiellońskiego przebieg tego przestępstwa jest jednocześnie nietypowy i książkowy. – Tak jakby sprawca naśladował rolę w wykreowanych scenach. Być może tropem jest, że był wielbicielem książek o seryjnych mordercach – komentuje w wywiadzie dla Onetu. Warto wspomnieć, że przy zatrzymaniu podejrzanego, w jego domu znaleziono książkę o przestępstwach seksualnych.

Jak opisuje kryminolożka "co do typowości tego zdarzenia – to można spojrzeć na nie przez pryzmat tzw. teorii działań rutynowych, która wskazuje 'idealne' warunki popełnienia przestępstwa, w tym zgwałcenia".

Kryminolożka: nietypowe i filmowe przestępstwo

Według ekspertki, na drodze napastnika pojawiła się też "dostępna ofiara". Jak tłumaczy, kobieta z zasady jest słabsza fizycznie oraz mniej skłonna do agresji, a 20-latka została dodatkowo zaatakowana z zaskoczenia i zastraszona nożem.

– Założył kominiarkę, która zapewniła mu anonimowość i zgwałcił ofiarę w centrum miasta obok eleganckiej kamienicy. Nie zwracał uwagi na to, że może zostać złapany – to świadczy o niepokojącej determinacji i daleko posuniętej brawurze – wskazuje kryminolożka.

Umierała na oczach ludzi

Problemowy jest brak zabezpieczeń. Sprawca mógł nie widzieć, że jest monitoring, ale tym, co niepokoi to fakt, że według relacji medialnych w czasie zdarzenia przechodzili przechodnie i nikt nie zareagował – podkreśla rozmówczyni portalu.

Ekspertka zwraca również uwagę na fakt, że ludzie się mocno odwrażliwili na obraz kobiecego ciała i nie przychodzi im do głowy, że nieprzytomna, naga kobieta mogła paść ofiarą gwałtu. – Potem jeszcze nieprzytomna naga młoda kobieta leżała jakiś czas w centrum miasta i umierała właściwie na oczach innych ludzi – podsumowuje dr Grzyb.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl młody mężczyzna został zatrzymany kilkanaście godzin po dramatycznym zdarzeniu. Wiadomo, że Dorian S. to mieszkaniec warszawskiego Mokotowa. Odnaleziono go w pobliżu jego miejsca zamieszkania przy ulicy Rakowieckiej.

Mężczyzna został doprowadzony na prokuraturę, gdzie usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa na tle rabunkowym i seksualnym. Wcześniej był już notowany przez policję za kradzieże i posiadanie narkotyków. 23-latkowi grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.