Jesteś wierzącym katolikiem? Nie jesz mięsa w piątek? W tym tygodniu możesz to zrobić w zgodzie ze swoim sumieniem i z przyzwoleniem władz kościelnych. Pod warunkiem, że znajdziesz się na terenie Diecezji Opolskiej. A wszystko to dzięki pomysłowości tamtejszego biskupa Andrzeja Czai, który postanowił sprawić wiernym nietypowy prezent z okazji… Dnia Kobiet.
Reklama.
Reklama.
W 2024 roku Dzień Kobiet tradycyjnie obchodzony 8 marca wypada w piątek. W ten dzień tygodnia, zgodnie kodeksem prawa kanonicznego, obowiązuje post. W praktyce oznacza to konieczność zachowania wstrzemięźliwości w kwestii spożywania pokarmów mięsnych, ale nie w tym tygodniu i nie w Diecezji Opolskiej.
Biskup opolski zwalnia ze wstrzemięźliwości
Z okazji Dnia Kobiet, lokalne władze kościelne przygotowały prezent, którego mało kto mógł się spodziewać. Dzięki temu, nie naginając kościelnych kanonów, będzie można zjeść uroczysty obiad lub kolację, racząc się do woli ulubionym mięsem. Dyspensa dotyczy zarówno kobiet i mężczyzn.
"Biskup Opolski, mając na uwadze dobro duchowe wiernych, na podstawie kanonu 87§ 1 KPK, udziela dyspensy od obowiązku zachowania piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych dla wszystkich wiernych przebywających na terenie Diecezji Opolskiej w dniu 8 marca 2024 r." – czytamy na stronie internetowej diecezji.
Dlaczego katolicy nie jedzą mięsa w piątek?
Piątkowy post został wpisany do kodeksu prawa kanonicznego na pamiątkę Wielkiego Piątku, a więc dnia, w którym wierni wspominają śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu. Tego dnia powinno się zachowywać wstrzemięźliwość w jedzeniu mięsa. Nakaz ten dotyczy wszystkich, którzy ukończyli 14 lat.
Zwykłego postu piątkowego nie należy mylić ze ścisłym, obowiązującym w Wielki Piątek, kiedy nie je się mięsa, ale też ogranicza spożycie innych pokarmów i napojów, zwłaszcza takich, które mogą się kojarzyć z przyjemnością i rozrywką, jak słodycze czy alkohol.