
Kiedy Władimir Putin doszedł do władzy, do Moskwy przeniósł się nie tylko on, ale też jego rodzina. W jej gronie był zmarły ostatnio Jewgienij Putin. Kuzyn rosyjskiego dyktatora miał spore wpływy, które zyskał właśnie dzięki objęciu przywództwa w kraju przez swojego krewnego.
Przyczyna śmierci stryjecznego brata Władimir Putina nie została podana. Warto jednak zaznaczyć, że miał on 91 lat. Od 2002 roku mieszkał w Moskwie, gdzie sprowadził się po tym jak Władimir Putin przejął władzę. Wcześniej krewny mieszkał w Iwanowie wraz z rodziną.
Ta też nie pozostaje bez znaczenia. Dzieci kuzyna Putina są bowiem bardzo wysoko postawionymi osobami. Syn Michaił pełni funkcję wiceprezesa zarządu Gazpromu i jest przedstawicielem w zarządzie spółki. Córka to z kolei żona gubernatora obwodu kemerowskiego i właścicielka spółki węglowej i to jednej z największych w Rosji.
Putin odciął się od rodziny?
Choć przeniesienie się rodziny do Moskwy poszło w parze z objęciem przez Putina stanowiska, on sam miał się odcinać od spekulacji, które miały świadczyć o nepotyzmie. Zagraniczne serwisy, w tym News Telegraf przypominają wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który mówił, że Michaił to "daleki krewny" Putina, z którym ten nie ma kontaktu.
Serwis Agentstwo podaje, że 91 lat Jewgienij Putin skończył pod koniec lutego. Został już także pochowany. Jego pogrzeb miał mieć miejsce 10 marca.
Zobacz także
W jakiej formie jest Putin?
Jednocześnie warto zauważyć, że nie pojawiają się ostatnio pogłoski o tym, żeby przywódca Rosji miał być w złej formie zdrowotnej. Takie głosy media dość licznie prezentowały jeszcze niedawno.
W ostatni weekend października pytanie "czy Putin żyje" rozpalało wyszukiwarki internetowe. Wszystko przez spekulacje, które podgrzali twórcy kanału General SVR oraz rosyjski analityk polityczny Walery Solowej.
W serwisie Telegram poinformowali oni, że "Putin zmarł 26 października" i wskazali miejsce, w którym ma być ukrywane ciało dyktatora. Sprawa zrobiła się tak poważna, iż oficjalnie musiały się do niej odnieść służby prasowe Kremla.
Ponieważ trudno o rzetelne informacje ws. stanu zdrowia rosyjskiego dyktatora, wszystko kręci się wokół spekulacji. Te jednak ustały, a coraz więcej mówi się o wzmożeniu działań wojennych na terenie Ukrainy.
Zachód coraz głośniej mówi także o ewentualnej możliwości ataku ze strony Rosji na inne kraje, w tym kraje NATO, czego nie wyklucza także zagraniczny wywiad. Bezpieczeństwo w Europie jest głównym motywem spotkania polskiego prezydenta i premiera w USA, do którego ma dojść 12 maja w Waszyngtonie. To zaplanowano na 15:30 czasu lokalnego, a więc po godzinie 20:30 czasu polskiego.
