Nina Nowakowska
We wtorek (12.03) prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk przybyli do Waszyngtonu, gdzie wezmą udział w spotkaniu z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem. Wizyta w nietypowym formacie wypadła w 25. rocznicę dołączenia Polski do NATO. Śledźcie naszą relację, tekst jest aktualizowany.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk udali się z wizytą do Waszyngtonu, celem spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem. Ze względów bezpieczeństwa polscy przywódcy polecieli do Waszyngtonu osobnymi samolotami.
Wizyta ma charakter roboczy, co skutkuje ograniczeniem protokołu dyplomatycznego do minimum. Z tego powodu w wizycie nie uczestniczą małżonki polityków Pierwsza Dama Agata Kornhauser-Duda i Małgorzata Tusk.
Prezydent i premier są już w Białym Domu. Na godz. 21 czasu polskiego wyznaczono spotkanie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska z przywódcą Stanów Zjednoczonych.
Rozmowy między przywódcami będą dotyczyły m.in. obrony wartości demokratycznych, obronności i energetyki. Na początku spotkania Andrzej Duda wspomniał o potrzebie rozwijania obronności krajów NATO i rozwoju amerykańskich inwestycji w Polsce. Prezydent podziękował również Amerykanom i Joe Bidenowi za wysiłki na rzecz włączenia Polski do Sojuszu Atlantyckiego 25 lat temu.
– Odważne decyzje zostały podjęte właśnie tutaj, w stolicy Stanów Zjednoczonych. NATO rozszerzyło się na wschód. Polska dołączyła do wolnego świata, do Zachodu, do którego zawsze należała. Za te odważne decyzje i ciągłe wsparcie, dziękuję Amerykanom, którzy mieli w nich udział – przyznał Andrzej Duda.
Donald Tusk przypomniał z kolei początek Traktatu północnoatlantyckiego. – W imieniu Polaków chciałbym przekazać panu przesłanie: nasz kraj jest teraz stabilną demokracją. To kraj, dla którego tak ważne jest bezpieczeństwo całego regionu – powiedział do prezydenta Bidena polski premier. – Nie może być bezpiecznej Europy bez silnej Polski – zaznaczył.
– Jesteśmy tu z prezydentem Dudą, by potwierdzić, że Polska jest i będzie solidnym filarem społeczności transatlantyckiej niezależnie, kto wygra wybory. Traktujemy poważnie nasze zobowiązania – podkreślił Donald Tusk.
– Atak na jednego z sojuszników jest atakiem na nas wszystkich. Musimy myśleć dokładnie tak samo – oznajmił Joe Biden, powołując się na art. 5 wspomnianego traktatu. – Bardzo dziękuję wam za dzisiejszą wizytę – wspomniał.
Na tym zakończyła się część otwarta dla przedstawicieli mediów.
Joe Biden ma ogłosić pożyczkę 2 mld dol. dla Polski i zaoferować sprzedaż 96 śmigłowców Apache. – Prezydent Joe Biden podzieli się z przywódcami Polski informacją, że Stany Zjednoczone planują nową bezpośrednią pożyczkę w ramach programu Foreign Military Financing i zaoferuje sprzedaż 96 śmigłowców Apache – oznajmił mediom doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.
Polska ma oczekiwać od amerykańskich sojuszników trzech rzeczy: zwiększenia liczby amerykańskich żołnierzy na terytorium Polski, więcej sprzętu wojskowego dla Ukrainy oraz gwarancji, że zapowiedzi Donalda Trumpa, podważające sens NATO, są tylko pustymi słowami. Media ujawniają, że prawdopodobnie pierwszy z wymienionych postulatów nie zostanie spełniony.
Podczas wizyty Andrzej Duda rozmawiał jeszcze z ważnymi przedstawicielami amerykańskiego parlamentu, którzy mają spory wpływ pomoc Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy.
– Spotkania w Kongresie były bardzo dobre. Najważniejszy jest przekaz, nasze relacje są znakomite i budujemy je niezależnie od tego, kto rządzi. Mówiłem o naszej sytuacji bezpieczeństwa, to naturalne w kontekście 25-lecia wstąpienia Polski do NATO. Spotkałem się z pozytywną reakcją na moją propozycję podniesienia wydatków do 3 procent PKB – komentował Andrzej Duda.