W trakcie czwartkowego posiedzenia ścisłego kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości były premier Mateusz Morawiecki miał zażądać wyrzucenia posłów Suwerennej Polski z klubu parlamentarnego. Fakt ten potwierdziły niezależnie od siebie dwa portale. Ujawniono też kulisy spotkania – miało dojść do ostrej wymiany zdań.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Ktoś te wszystkie dziadostwa w Unii Europejskiej podpisywał. Ktoś za to wszystko odpowiada – stwierdził Patryk Jaki. – Jeżeli będzie jeszcze raz Morawiecki premierem, to ja państwu gwarancji żadnej nie daję, że nie będzie tak samo – dodał.
W obronie byłego premiera stanął m.in. były szef KPRM Michał Dworczyk, który stwierdził, że Suwerenna Polska to "układ pasożytniczy". Wydaje się, że właśnie ta wypowiedź Jakiego przelała czarę goryczy, bo w czwartek Morawiecki miał zażądać wyrzucenia posłów Suwerennej Polski z klubu parlamentarnego PiS. Tak przekazał najpierw Onet, a później potwierdziła to Wirtualna Polska.
Wszystko działo się podczas posiedzenia prezydium Komitetu Politycznego PiS. Z ustaleń Onetu wynika, że Mateusz Morawiecki nie przekonał do swojego pomysłu reszty najważniejszych polityków partii, w tym Jarosława Kaczyńskiego. "Jak słyszymy, były szef rządu miał usłyszeć, że krytyka ziobrystów dotyczy głównie jego samego, a nie całego PiS" – podał portal.
Prezes PiS ma się także obawiać, że w razie wyrzucenia Suwerennej Polski z klubu ziobryści wejdą w sojusz z Konfederacją. W trakcie dyskusji miało też dojść do ostrej wymiany zdań, a temat ziobrystów miał poruszyć jako pierwszy nie Mateusz Morawiecki, prezes Jarosław Kaczyński.
To "narracja ludzi Ziobry"?
"Jedna z osób z partyjnej centrali przekonuje wręcz, że Morawiecki wcale nie podniósł 'na twardo' postulatu wykluczenia ich z klubu. Z kolei jedna z osób z otoczenia Morawieckiego przekazała nam, że pierwsze informacje o spotkaniu to 'narracja ludzi Ziobry', która ma zdyskredytować Morawieckiego" – podaje WP.
***
Rozwiąż nasz quiz!
***
Według portalu jedynymi politykami, którzy poparli Morawieckiego, byli Ryszard Terlecki i Marek Pęk. WP cytuje też słowa Mariusza Kamińskiego, który miał powiedzieć do byłego premiera: "Ale oni (Suwerenna Polska – red.) nie krytykują PiS, tylko ciebie". "Nawet Elżbieta Witek, która nie jest w dobrych stosunkach z ziobrystami, miała stwierdzić, że wyrzucenie Suwerennej Polski byłoby 'idiotyczne'" – czytamy.
Dodajmy też, że niektórzy politycy PiS publicznie mówią, iż nie godzą się na wykluczenie ziobrystów. – Jeśli ktokolwiek zechce wyrzucać ze Zjednoczonej Prawicy Suwerenną Polskę, to wyjdę razem z nimi – stwierdził Przemysław Czarnek w rozmowie z Gazeta.pl. Jego zdaniem "Patryk Jaki nie powiedział nic nowego, czego nie mówiłby wcześniej".