Prof. Nałęcz: Z Kaczyńskim na komisji to był falstart. Nie wyważajcie otwartych drzwi!
– Członkowie komisji ds. Pegasusa wyważają otwarte drzwi. Gdyby pani Magdalena Sroka przeczytała moją książkę, czyli skorzystała z tamtego dorobku, to by wiedziała, że nie można wzywać takiego świadka jak Jarosław Kaczyński bez zgromadzenia pełnej dokumentacji. To był falstart – powiedział w podcaście "poliTYka" prof. Tomasz Nałęcz, historyk i publicysta, były wicemarszałek Sejmu i doradca prezydenta.
– Rad mam mnóstwo, ale jedna jest najważniejsza – nie wyważajcie otwartych drzwi. Komisje sejmowe funkcjonują od ponad 20 lat, jest określony dorobek – dodał.
– Co do przysięgi Kaczyńskiego, sprawa jest jasna jak słońce, komisja powinna zrobić to, co zrobiła, czyli przegłosować wniosek i wystąpić do sądu o ukaranie świadka i zobowiązanie do złożenia przysięgi. Sąd może stopniować kary, jeśli grzywna by nie wystarczyła, to sąd może zastosować karę aresztu – podkreślił prof. Nałęcz.