Kolejne znane nazwisko dołącza do Kanału Zero. "Przepracowała w TVP 20 lat"
Arleta Bojke rozstała się z Telewizją Polską po 20 latach. Tymczasem Krzysztof Stanowski poinformował, że ceniona dziennikarka zacznie niebawem pracę w Kanale Zero.
Reklama.
Arleta Bojke rozstała się z Telewizją Polską po 20 latach. Tymczasem Krzysztof Stanowski poinformował, że ceniona dziennikarka zacznie niebawem pracę w Kanale Zero.
Krzysztof Stanowski po odejściu z Kanału Sportowego ruszył z nowym projektem. Mowa oczywiście o Kanale Zero, do którego dziennikarz zaangażował sporo znanych twarzy m.in. Roberta Mazurka, Tomasza Raczka, Marcina Mellera. Stworzył całą ramówkę, która porusza tematy z różnych dziedzin.
Kanał Zero ma już ponad milion subskrypcji po niemal dwóch miesiącach działalności. Stanowski na tym się jednak nie zatrzymuje. Okazuje się, że postanowił rozszerzyć swój zespół o mocne nazwisko ze świata mediów.
"Od kwietnia dołączy do nas znakomita dziennikarka, Arleta Bojke. Bardzo cieszę się na myśl o tej współpracy" – ogłosił za pośrednictwem platformy X. I zapowiedział, że "to nie koniec wzmocnień".
"Nie wybrzmiało chyba wystarczająco, że Arleta Bojke nie tylko będzie widywana przed kamerą, ale dołącza do naszego zespołu redakcyjnego. Warto obserwować" – dodał.
Czym jak dotąd zajmowała się Arleta Bojke? Pracę w mediach zaczęła już w 2004 roku. Odbywała wówczas praktyki w TVP. Potem zatrudniono ją na stałe. Zajmowała się przede wszystkim tematyką międzynarodową, szczególnie krajami: Ukrainą, Białorusią i Rosją.
W 2010 roku została nawet korespondentką telewizji publicznej w Moskwie. Realizowała także materiały dla "Wiadomości" (TVP1) i "Panoramy" (TVP2). Co więcej, angażowała się w pracę dla stacji TVP Info.
Po zmianie władzy i głośnych roszadach w TVP przygotowywała również newsy dla programu informacyjnego "19:30". Na tym jednak nie poprzestała. Rozwijała się poza telewizją. Założyła swój kanał "Koniec świata" na YouTube.
Ponadto Bojke ma na swoim koncie napisaną książkę "Władimir Putin. Wywiad, którego nie było". Jej działalność w mediach została doceniona w 2014 roku, gdy została nagrodzona Wiktorem dla "dziennikarki roku". W 2015 roku była nominowana w kategorii "reportaż" (za reportaż z Ukrainy zatytułowany "Byliśmy braćmi") do nagrody Grand Press.