Ziobro miał wysłać list do marszałka. Hołownia zaprzecza.
Ziobro miał wysłać list do marszałka. Hołownia zaprzecza. Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Zbigniew Ziobro miał napisać list do Szymona Hołowni. Były minister sprawiedliwości zapewnił w tym piśmie, że chce zeznawać przed komisjami śledczymi. Marszałek Sejmu jednak żadnego listu nie dostał.

REKLAMA

Ziobro miał wysłać list do marszałka. Hołownia zaprzecza

– Jesteśmy dziś w sytuacji, w której po prostu służby wykonują swoje czynności. Nie byłem informowany o dokonywaniu takich czynności przez służby, ani o żadnym zamiarze dokonywania ich wobec parlamentarzystów – powiedział Szymon Hołownia w Łodzi.

Marszałek Sejmu dodał też, że nie otrzymał listu od Zbigniewa Ziobry, w którym –według informacji "Do Rzeczy" – były minister sprawiedliwości miał zapewnić, że chce zeznawać przed komisjami śledczym i nigdy nie zamierzał uchylać się od tego obowiązku.

– Przed chwilą to sprawdziłem. Nie wpłynął do mnie żaden list od pana Zbigniewa Ziobry. Rozumiem, że w mediach krążą jakieś urywki tego pisma, ale jadąc tutaj, kontaktowałem się z szefem mojego gabinetu i żaden list do mnie od pana posła Zbigniewa Ziobry nie wpłynął – przekazał Hołownia.

QUIZ: Czy poznajesz tych polityków i polityczki? Sprawdź swoją wiedzę

logo
Quiz

1 / 30 Na początek coś prostego: Kim jest ten polityk?

Fot. JACEK DOMINSKI / REPORTER

O co chodzi dokładnie z tym listem? Treść pisma Zbigniewa Ziobry do Szymona Hołowni opublikował we wtorek portal "Do Rzeczy". "Chciałem i chcę zeznawać przed komisjami śledczymi. Wbrew kłamliwej kampanii insynuacji i pomówień nigdy nie zamierzałem uchylać się od tego obowiązku" – napisał były minister sprawiedliwości.

Dalej czytamy, że lider Suwerennej Polski poprosił (choć list nie dotarł) marszałka Sejmu o "niezwłoczne powołanie w ramach prac komisji biegłych lekarzy celem wydania opinii". Lekarze mieliby zbadać między innymi, czy u polityka "rozpoznano zaawansowany nowotwór złośliwy przełyku wraz z przerzutami do węzłów chłonnych żołądka".

Ziobro oczekuje także, aby biegli stwierdzili, czy taka diagnoza wskazuje, że "jest to ciężka choroba bezpośrednio zagrażająca życiu", czy wymagała "natychmiastowego leczenia onkologicznego, w tym leczenia operacyjnego" oraz czy wcześniejsze zaświadczenie lekarskie "oddaje stan zgodny z rzeczywistością, czy stanowi poświadczenie nieprawdy".

Sonda

Czy Ziobro powinien być przesłuchany przed komisjami sejmowymi?

65 odpowiedzi

Polityk poprosił też, by "biegli wskazali najbliższy przewidywalny termin, w którym będzie mógł być przesłuchany, bez szkody dla jego zdrowia i procesu leczenia, a zarazem w warunkach pozwalających na zachowanie swobodnej wypowiedzi".

Do listu Ziobro dołączył też obszerne uzasadnienie swojej prośby. Przekonywał, że "zawsze działał zgodnie z prawem" i stwierdził, że "polscy obywatele są obecnie poddawani manipulacjom, a czasami wręcz okłamywani przez wysokiej rangi przedstawicieli obecnej koalicji rządzącej".

"O tym, że chcę stawić się przed sejmowymi komisjami, mówiłem wielokrotnie. Natomiast po rozpoczęciu intensywnego leczenia onkologicznego, które wyłączyło mnie z aktywności publicznej, w sposób jednoznaczny deklarowali to, na moją prośbę, posłowie Suwerennej Polski" – napisał były minister.

I dodał: "Niestety, mimo śmiertelnej choroby stałem się celem ataków i medialnej nagonki, jakobym chorobę symulował i chciał uniknąć zeznań przed komisjami śledczymi".