Mężczyźni plotkują. Jak pokazują badania, plotkują nawet więcej niż kobiety. Ale plotkują w swoim gronie i robią to dyskretniej. Dzięki temu nie dorobili się łatek "plotkarzy". Bo – jak zgodnie podkreślają – nie plotkują, tylko rozmawiają i wymieniają się doświadczeniami.
Na plotkowanie przeznaczamy 60 proc. prywatnych rozmów. I wbrew powszechnej opinii to wcale nie płeć piękna wiedzie tu prym. To stereotyp. Do grona największych plotkarzy należą mężczyźni. Z badania firmy OnePoll wynika, że mężczyźni plotkują 76 minut dziennie. Kobiety poświęcają na to 20 minut mniej. Panowie chętnie plotkują w pracy – przy kawie, za pomocą maili i komunikatorów internetowych.
My nie plotkujemy, my rozmawiamy
Mówiąc o plotkowaniu i facetach, tego pierwszego słowa właściwie nie można używać. Panowie zgodnie twierdzą, że plotkują tylko kobiety. Oni: rozmawiają, wymieniają doświadczenia, dyskutują, oceniają.
Eksperci zwracają uwagę, że męskie plotkowanie różni się nieco od damskiego. Panowie robią to dyskretniej, we własnym gronie. Nie pozwalają, żeby miało to charakter "obgadywania". To tylko pozory. – Bardzo często te same działania są inaczej nazywane wśród kobiet i mężczyzn. Inaczej postrzegamy pijanego mężczyznę na ulicy i inaczej pijaną kobietę. To samo dotyczy plotkowania – mówi w rozmowie z naTemat prof. Małgorzata Jacyno, socjolog kultury z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak zwraca uwagę, już samo określenie "plotka" kojarzy się z czymś błahym. – Jest w tym też pewien element agresji słownej, na który w powszechnej opinii częściej stać kobiety. Lubimy cieszyć się z niedoli innych. Z tego powodu plotkowanie przypisywane jest kobietom. Plotkowanie, czyli błaha praktyka, która może przynieść szkodę – dodaje.
Prof. Jacyno nie do końca zgadza się z przekonaniem, że męskie plotkowanie jest mniej emocjonalne i bardziej stonowane. – Mężczyźni nie chcą się do pewnych rzeczy przyznać. Tego oczekują od nich też kobiety. Plotkowanie jest uważane za zastępcze działanie, a mężczyznom przypisuje się przecież to prawdziwe – podkreśla socjolog. W jej ocenie mężczyźni tak naprawdę plotkują na te same tematy, tylko w inny sposób. – Kobiety, jak uczestniczą w plotkowaniu, robią to w sposób oczywisty. Wiedzą, że plotkują. Mężczyźni robią to "dookoła". Pytają o rzeczy osobiste, o karierę, o jakieś perypetie, ale utrzymane jest to w tonie rozmowy. Pytają, dopóki nie otrzymają odpowiedzi. Jeśli widzą jakieś zawahanie, to się dystansują. To taka "czysta" ciekawość. Pytam przy okazji i umiejętnie się dystansuję – wyjaśnia prof. Jacyno.
O czym "rozmawiają" faceci?
Kobiety najchętniej plotkują o innych kobietach – o ich związkach, pracy, wyglądzie. A mężczyźni? Jeśli już wymieniają się "doświadczeniami", to bardzo często narzekają. Każdy twierdzi, że ma gorzej, licytują się, na co któremu dziewczyna czy żona pozwala, na co nie, za co myje głowę, i czy kumple też tak mają. Ale to wcale nie jedyne tematy. Panowie uwielbiają "rozmawiać" o kolegach, o alkoholowych wyskokach, o pracy(przede wszystkim szefach, zarobkach, awansach) i oczywiście o koleżankach z pracy.
Socjolog dr Tomasz Sobierajski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zwrócił uwagę, że panie plotkują "bardziej osobowo". "Tematami ich plotek częściej są osoby z najbliższego kręgu (nierzadko wiernych i oddanych przyjaciółkach). Panowie plotkują "zewnętrznie": o świecie polityki, biznesu, sportu. O szefie. Ale prawie nigdy nie kalają własnego gniazda. Nie plotkują o przyjaciołach. Nawet jeśli rozmawiają o kimś trzecim z bliskiego otoczenia, nie ma to otoczki spekulacji, tajemnicy. Jest raczej formą przekazania informacji" – ocenił dr Sobierajski.
Oczywiście plotka plotce nie równa. Prof. Małgorzata Jacyno nie ma jednak wątpliwości, że tak naprawdę, zarówno kobiety, jak i mężczyźni najczęściej plotkują o życiu innych ludzi. – Najczęstszy temat rozmów i plotek? Oczywiście inni ludzie. To nas żywo interesuje i o tym, chcemy rozmawiać. Bo o czym innym mamy rozmawiać? – zwraca uwagę socjolog kultury. Plotki damskie i męskie mają też inne cechy wspólne – zawsze dotyczą nieobecnych i irytują szefa. Plotkowanie należy do dziesięciu najbardziej irytujących zachowań w pracy. To na tyle duży problem, że niektórzy pracodawcy wprowadzają w swoich firmach nawet bezwzględny zakaz plotkowania, co korzystnie wpływa na jej rozwój i wyniki.
Reklama.
Mateusz
Faceci nie plotkują. Faceci wymieniają się doświadczeniami.
Krzysztof
Słowo "plotka" kojarzy się raczej z paniami z magla niż z facetami z siłowni. Facet nie przyzna się, że plotkuje, bo to "babskie", "pedalskie". Facet nie plotkuje. On rozmawia z kumplami przy piwie.
Tomasz
To po prostu forma rozmowy, a nie żadne plotkowanie w babskim stylu: "A słyszałaś, że ten czy tamten zrobił to czy tamto, spotkał się z tą i tamtą". To po prostu zwykła wymiana uwag, której żaden z facetów nie traktuje w kategoriach plotkowania. Może jest trochę taka akceptacja dla plotkowania wśród facetów z racji tego, że przyjęło się, że jak plotki – to kobiety.
Michał
Wasz styl jest ordynarny – to plotkowanie, obgadywanie. My rozmawiamy.
Prawda jest taka, że plotkujemy tak samo jak wy. Nie plotkujemy oczywiście o serialach, życiu gwiazd, czy o tym, kto jaką sukienkę założył. Skupiamy się nad tym, kto kogo "wyrwał", obgadujemy "laski", zdradzamy sobie tajemnice, których obiecaliśmy, że nigdy nikomu nie powiemy. Zwracamy też uwagę na to, kto czym jeździ i skąd wziął na to kasę, jak awansował na swoje stanowisko i jakie ma układy. Najbardziej jednak lubimy plotkować o kobietach, w myśl zasadny: Facet zalicza, laski się puszczają.
Mateusz
Rozmawiamy o kolegach, pracy i kobietach. No i narzekamy na swoje ukochane – który to ma gorzej.
Michał
Najchętniej komentujemy wygląd kobiet, porównujemy jedną do drugiej. Narzekamy też na swoje dziewczyny i żony.
Tomasz
Faceci rozmawiają – nie plotkują – o wszystkim: o dziewczynach, żonach, przez kolegów, po pracę.