Ewa Kasprzyk wróciła na języki wszystkich Polaków za sprawą "Tańca z Gwiazdami", gdzie widzowie Polsatu mogą ją podziwiać w zupełnie nowej, jurorskiej odsłonie. Aktorka niedawno gościła w programie Marzeny Rogalskiej. W pewnym momencie zaskoczyła wyznaniem na temat... orgazmu. Jak zwykle była szczera do bólu.
Reklama.
Reklama.
– Dzisiaj kobieta, która uważa, że wiek mężczyzny nie ma znaczenia, dopóki on jest młodszy. Polska królowa seksapilu: Ewa Kasprzyk – tymi słowami Marzena Rogalskaprzedstawiła gościnię swojego programu "Rogalska Show", emitowanego na platformie player.pl.
Już na samym początku programu gospodyni formatu zasugerowała, że aktorka "nigdy się nie zmieni". Rogalska postanowiła porozmawiać z Kasprzyk na temat relacji damsko-męskich. Zapytała ją wprost, czy to ona "zagina parola na facetów".
– Nigdy. Ja myślę, że to po prostu wystarczy, że stwarzasz jakąś taką aurę wokół siebie i to albo działa, albo nie – podsumowała Kasprzyk. Gospodyni show nawiązała do słów aktorki na temat związków z młodszymi facetami, na co jurorka "Tańca z Gwiazdami"stanowczo zaprzeczyła, nawiązując do swojego byłego małżeństwa.
– Nieprawda. Mój mąż był starszy ode mnie o 18 lat i co na to powiesz? I ci wybijam tutaj broń z ręki (...) Byłam z moim mężem 36 lat – wyjaśniła. Rogalska skontrowała ją, dodając, że był to związek na odległość. – Nie ważne, jaki był, ale był świetny – podsumowała Ewa Kasprzyk.
***
Czy rozpoznasz tych aktorów na zdjęciach sprzed lat?
Ewa Kasprzyk w show Marzeny Rogalskiej. Zaskoczyła wyznaniem o orgazmie
Przypomnijmy, że obecny partner Ewy Kasprzyk jest od niej młodszy 8 lat. Dziennikarka dopytywała, dlaczego jej zdaniem tego typu relacja służy kobiecie.
– Marzena musisz poczytać trochę literatury seksualnej, może erotycznej. Może jesteś niedoszkolona w tym momencie (...) Literaturę faktów, co, kto, kiedy, jak. Kiedy mężczyzna, kiedy kobieta (...) O mnie mówią tak: ona się kojarzy z seksem. Powiedziałam: tak wolę z seksem, niż z geriatrią. I tego się będę trzymać – tłumaczyła aktorka. Rogalska podsumowała, że jest to "zasada uniwersalna", na co Kasprzyk zażartowała: – To jest zasada hydrauliki.
W pewnym momencie gospodyni formatu zaprosiła swoją gościnię do zabawy w "pomidora", podczas której aktorka musiała szczerze odpowiadać na zadane pytania. Odmówić odpowiedzi mogła tylko raz! I tym razem nie mogło zabraknąć tematu seksu.
Kasprzyk powiedziała między innymi: że spotkała się z mężczyzną, który mieszkał jeszcze z rodzicami, uprawiała seks z mężczyzną, którego imienia nie znała, a nawet, że wielokrotnie faceci zwracali się do niej przez pomyłkę per "mamo". Mało tego "królowa seksapilu" bez ogródek przyznała, że potrafiła spotykać się z trzema facetami na raz.
Nagle Rogalska zdecydowała się zapytać: Czy udawałaś kiedyś orgazm, żeby mężczyźnie nie było przykro, na co aktorka odpowiedziała bez zastanowienia: – Pewnie, wiele razy. – Czy zasnęłaś, kiedyś w trakcie... – dopytywała dziennikarka. – Orgazmu? – zażartowała Kasprzyk. – Zbliżenia – wyjaśniła gospodyni. – Chyba że... No... Nie pamiętam. No jeżeli nie pamiętam, no to widocznie zasnęłam – podsumowała Ewa Kasprzyk.
Ewa Kasprzyk zmieściła się w przeznaczonym czasie 60 sekund. Jednak nie wiadomo, czy mówiła prawdę. Dlaczego? Bała się wybuchu "pomidora" – Tak mnie nastraszyłaś, że już po prostu plotłam bzdury – powiedziała po zabawie. – Ale pomidor wymaga prawdy i tylko prawdy. Jeżeli kłamałaś i się do tego przyznałaś, to proszę o wybuch – odpowiedziała Rogalska, po czym z rekwizytu "pomidora" wystrzeliło konfetti.