W najnowszym odcinku programu Kuby Wojewódzkiego jednym z gości był Sebastian Fabijański. Na koniec ze strony prowadzącego padło pytanie, które oburzyło aktora. "Obrzydliwe" – stwierdził.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Czy żałujesz, że Julia jest matką twojego syna? – padło z ust prowadzącego. Sposób, w jaki sformułował to pytanie dziennikarz, oburzył Fabijańskiego.
– Co to za obrzydliwe pytanie. Nie no, chłopie, błagam. Jestem wdzięczny totalnie. Mój syn to największy skarb mojego życia. Gdyby nie on to by mnie tu nie było. To jest jego matka. Nie żałuję – podkreślił.
Przypomnijmy, że Maffashion to tak naprawdę Julia Kuczyńska. Znana blogerka modowa przed laty związała się z Sebastianem Fabijańskim. Para przez dłuższy czas trzymała swoją relację w tajemnicy. Potem wyszło na jaw, że aktor i influencerka będą mieli razem dziecko. We wrześniu 2022 roku na świecie pojawił się mały Bastek.
Dziś Fabijański i Kuczyńską nie są już razem. Choć żyją oddzielnie, to wciąż pozostają rodzicami Bastka. Chłopiec więcej czasu spędza z mamą, ale widuje się też z ojcem.
Fabijański o Maffashion w "Tańcu z gwiazdami"
Ostatnimi czasy "Maff" jest bardziej zajęta. Bierze udział w "Tańcu z gwiazdami". W parze z tancerzem Michaelem Danilczukiem dotarła już do szóstego odcinka. Czy Fabijański wysyła na nią SMS-y?
– Jedynego SMS-a, jakiego wysłałem pod numer siedem coś tam... To było kilka lat temu na Legii, jak był konkurs, że trzeba było trafić piłką z połowy boiska do bramki. To trwało półtora roku i nikt nie był w stanie tego zrobić. Mój ojciec mnie szturchnął i powiedział: weź, wyślij, bo ty trenujesz, to wyślij. Wysłałem, wybrali mnie, poszedłem, uderzyłem – wygrałem 5 tys. zł. To jest jeden SMS, który wysłałem w swoim życiu. Pozostałe nie wysyłam do robota, tylko do ludzi – opowiadał u Wojewódzkiego.
I na koniec dodał: – Trzymam kciuki (za Julię Kuczyńską w "TzG" - przyp. red.), niezależnie od tego, jaki będzie wynik ostateczny. To jest bardzo fajna inicjatywa.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.