W środę rano media społecznościowe obiegł wizerunek 54-letniego Mirosława Marka. Mężczyzna jest podejrzany o podwójne zabójstwo w Spytkowicach. Może próbować uciec z kraju.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
3 kwietnia media obiegły bardzo niepokojące informacje. Chwilę po tym, jak strażacy siłą sforsowali drzwi jednego z domów jednorodzinnych w Spytkowicach, znaleziono ciała dwóch kobiet. Trwa obława za podejrzanym o dokonanie tej zbrodni.
Dwa ciała w Spytkowicach. To najpewniej matka i córka
Policja otrzymała sygnał o niepokojącej nieobecności jednej z kobiet. Jak podaje serwis wadowiceonline.pl w środę miała pojawić się w pracy, ale tak się nie stało. Wcześniej nie poinformowała również swojego pracodawcy o możliwej nieobecności. W związku z tym funkcjonariusze udali się do jej domu w Spytkowicach w powiecie wadowickim.
Tam jednak nikogo nie zastali. W związku z podejrzeniem, że mogło się stać coś złego, funkcjonariusze poprosili o pomoc strażaków. Ci wyważyli drzwi. W domu znaleziono ciała dwóch kobiet w wieku 74 i 49 lat. Najpewniej były to matka i córką. Na miejsce wezwano prokuratora. To pod jego nadzorem zabezpieczono ślady. Czynności trwały przez wiele godzin.
Obława za zabójcą ze Spytkowic. Mirosław Marek poszukiwany
Policja na razie nie ujawniła okoliczności zabójstwa. Głównym podejrzanym w sprawie jest 54-letni Mirosław Marek. Od środowego popołudnia trwają jego poszukiwania. Tego samego dnia w godzinach wieczornych policja zdecydowała się na opublikowanie jego wizerunku.
54-latek ma ok. 190 cm wzrostu i waży ok. 100 kg. Z miejsca zdarzenia uciekł prawdopodobnie białym Nissanem Micrą o numerze rejestracyjnym KWA 45544. Nie można wykluczyć, że Marek będzie próbował przekroczyć granicę z Niemcami.
Wszystkie osoby mające informacje o miejscu przebywania Mirosława Marka proszone są o bezzwłoczny kontakt z Policją pod numerem 47 83 27 201 lub 112. "Prosimy o szczególną ostrożność – mężczyzna może być niebezpieczny" – dodali w komunikacie funkcjonariusze.