MSZ ujawnia kulisy spotkania z ambasadorem Izraela. Szejna: Przeprosił
Nina Nowakowska
05 kwietnia 2024, 12:22·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 kwietnia 2024, 12:22
Ambasador Izraela Jakow Liwne został wezwany na piątek do siedziby MSZ. – Spotkanie miało charakter stanowczy, przekazałem notę protestacyjną. Warto zwrócić uwagę, że pan ambasador przeprosił za to zdarzenie bez precedensu – oznajmił wiceminister Andrzej Szejna. Jak podkreślił, nasz kraj będzie domagać się transparentnego śledztwa, w którym Polska będzie stroną.
Reklama.
Reklama.
– Zażądaliśmy od pana ambasadora, aby była respektowana rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ, która wzywa do zawieszenia broni w Strefie Gazy i nieblokowania konwojów humanitarnych – poinformował na Andrzej Szejna.
MSZ ujawnia kulisy spotkania z ambasadorem Izraela
– Odebrałem to spotkanie jako zmianę tonu, tak jak powiedziałem wcześnie, ambasador przeprosił – stwierdził wiceminister. – Będziemy kontynuować nasze wsparcie humanitarne dla Strefy Gazy i będziemy na forum międzynarodowym dążyć do zawieszenia broni – dodał.
Wiceszef MSZ powiedział również, że Jaakow Liwne poprosił resort o kontakt do rodziny zmarłego wolontariusza – najpewniej w sprawie odszkodowania.
Bulwersujące słowa Jakowa Liwnego
Przypomnijmy: we wtorek siedmioro wolontariuszy World Central Kitchen zginęło w Strefie Gazy. Organizacja poinformowała, że zostali ostrzelani przez izraelską armię podczas dostarczania do enklawy pomocy żywnościowej.
Wśród ofiar był m.in. 35-letni Polak, Damian Soból. Krótko po tragedii w mediach społecznościowych ukazał się kontrowersyjny wpis ambasadora Izraela w Polsce.
"Skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo we wczorajszym ataku, w którego skutek śmierć ponieśli członkowie organizacji humanitarnej, w tym obywatel Polski. Wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak twierdzi, że Izrael popełnia 'zbrodnie wojenne' i terroryzuje organizacje humanitarne, aby zagłodzić Palestyńczyków. To ten sam Bosak, który do dziś nie zgodził się potępić masakry dokonanej przez Hamas 7 października i którego partyjny kolega, prawicowy ekstremista, zgasił gaśnicą chanukową menorę, którą zapaliliśmy w parlamencie w Warszawie. Wniosek: antysemici zawsze pozostaną antysemitami, a Izrael pozostanie demokratycznym Państwem Żydowskim, które walczy o swoje prawo do istnienia. Również dla dobra całego świata zachodniego" – napisał na platformie X Jakow Liwne.
Wezwanie do MSZ
W czwartek wiceminister spraw zagranicznych Szejna przekazał, że Jakow Liwne został wezwany do siedziby MSZ na piątek na godz. 10:00. Polityk wyjaśnił, że spotka się z dyplomatą osobiście.
Po spotkaniu przed budynkiem odbyła się konferencja, na której rzecznik resortu Paweł Wroński powiadomił, że ambasador pojawił się na wezwanie polskich władz. Nie był jednak w stanie opowiedzieć o szczegółach, ponieważ został zakrzyczany przez protestujących.