MSZ ujawnia kulisy spotkania z ambasadorem Izraela. Szejna: Przeprosił.
MSZ ujawnia kulisy spotkania z ambasadorem Izraela. Szejna: Przeprosił. Fot. Jan Graczynski/East News
Reklama.

– Zażądaliśmy od pana ambasadora, aby była respektowana rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ, która wzywa do zawieszenia broni w Strefie Gazy i nieblokowania konwojów humanitarnych – poinformował na Andrzej Szejna.

MSZ ujawnia kulisy spotkania z ambasadorem Izraela

– Odebrałem to spotkanie jako zmianę tonu, tak jak powiedziałem wcześnie, ambasador przeprosił – stwierdził wiceminister. – Będziemy kontynuować nasze wsparcie humanitarne dla Strefy Gazy i będziemy na forum międzynarodowym dążyć do zawieszenia broni – dodał.

Wiceszef MSZ powiedział również, że Jaakow Liwne poprosił resort o kontakt do rodziny zmarłego wolontariusza – najpewniej w sprawie odszkodowania.

Bulwersujące słowa Jakowa Liwnego

Przypomnijmy: we wtorek siedmioro wolontariuszy World Central Kitchen zginęło w Strefie Gazy. Organizacja poinformowała, że zostali ostrzelani przez izraelską armię podczas dostarczania do enklawy pomocy żywnościowej.

Wśród ofiar był m.in. 35-letni Polak, Damian Soból. Krótko po tragedii w mediach społecznościowych ukazał się kontrowersyjny wpis ambasadora Izraela w Polsce.

"Skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo we wczorajszym ataku, w którego skutek śmierć ponieśli członkowie organizacji humanitarnej, w tym obywatel Polski. Wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak twierdzi, że Izrael popełnia 'zbrodnie wojenne' i terroryzuje organizacje humanitarne, aby zagłodzić Palestyńczyków. To ten sam Bosak, który do dziś nie zgodził się potępić masakry dokonanej przez Hamas 7 października i którego partyjny kolega, prawicowy ekstremista, zgasił gaśnicą chanukową menorę, którą zapaliliśmy w parlamencie w Warszawie. Wniosek: antysemici zawsze pozostaną antysemitami, a Izrael pozostanie demokratycznym Państwem Żydowskim, które walczy o swoje prawo do istnienia. Również dla dobra całego świata zachodniego" – napisał na platformie X Jakow Liwne.

Wezwanie do MSZ

W czwartek wiceminister spraw zagranicznych Szejna przekazał, że Jakow Liwne został wezwany do siedziby MSZ na piątek na godz. 10:00. Polityk wyjaśnił, że spotka się z dyplomatą osobiście.

W piątek przed ministerialnym gmachem na Liwnego czekali protestujący, skandujący hasła: "Wolna, wolna Palestyna". Na miejscu pojawili się również politycy Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba z Suwerennej Polski oraz policja.

Po spotkaniu przed budynkiem odbyła się konferencja, na której rzecznik resortu Paweł Wroński powiadomił, że ambasador pojawił się na wezwanie polskich władz. Nie był jednak w stanie opowiedzieć o szczegółach, ponieważ został zakrzyczany przez protestujących.

Czytaj także: