logo
Koterski szczerze o Kościele. Zdradził, dlaczego młodzi odchodzą od wiary Fot. Pawel Wodzynski/East News ; Pawel Wodzynski/East News
Reklama.

Michał Koterski nie kryje się ze swoją wiarą. Od dłuższego czasu opowiada o swojej wyjątkowej więzi z Bogiem. To dzięki niej między innymi udało mu się wydostać ze szponów nałogu. Przypomnijmy, że aktor przez wiele lat był uzależniony od narkotyków i alkoholu.

Ze swoją przeszłością rozliczył się w swojej książce "To już moje ostatnie życie". Nadal to kontynuuje w licznych wywiadach, których udziela. "Uklęknąłem i poprosiłem Boga, żeby dał mi siłę do walki z chorobą i uwolnił mnie od obsesji picia i ćpania. Obiecałem Mu, że jeśli mnie wysłucha, to zrobię wszystko, by już do tego nie wrócić. I stał się cud" – opowiedział w wywiadzie dla Plejady.

***

Jak dobrze pamiętasz serial "Przyjaciele"?

logo
Quiz

1 / 16 Jak nazywała się ulubiona kawiarnia bohaterów?

Koterski szczerze o Kościele. Zdradził, dlaczego młodzi odchodzą od wiary

Koterski w ostatnim czasie gościł na kanapie u Filipa Borowiaka, gdzie udzielił obszernego wywiadu dla WP. W pewnym momencie gospodarz zdecydował się zapytać swojego gości o to, jak postrzega lekcję religii, które ostatnimi czasy wzbudzają dość spore kontrowersje. Aktor wypunktował dobitnie, na czym polega problem.

– Problem polega na tym, że w dzisiejszym świecie Kościół został wciągnięty w rozgrywki polityczne, nad czym bardzo ubolewam, bo dzisiaj, kiedy mam kontakt z młodymi ludźmi, to oni niestety wiarę czy relację z Jezusem łączą stricte z Kościołem. A z Kościołem nie chcą mieć nic wspólnego i ja im się nie dziwię – podkreślił.

Po chwili Koterski podkreślił, że sam osobiście "nie chciałby mieć kontaktu z instytucją, czy kimkolwiek, kto by go oceniał, karał, czy mówił mu, jak ma żyć". Jak się okazało, Misiek Koterski w samych lekcjach religii nie widzi nic złego. Jednak zauważył jeden drobny szczegół. Wspomniał czasy, kiedy to on chodził na religię. Jak sam podkreślił, wówczas "nikt nie wciągał Kościoła w rozgrywki polityczne".

– Wtedy były czasy, że cała klasa chodziła na religię i były to fajne lekcje. Opowiadały historię Jezusa. Czy ludzie chcą, czy nie, to jest element naszej tradycji. My jesteśmy krajem chrześcijańskim i trudno się od tego odżegnywać i mówić "do widzenia z wiarą" – kontynuował Koterski.

Jak się okazało, aktor bardzo dobrze wspomina szkolne czasy, kiedy to uczestniczył w katechezie. Czym dla niego wówczas była wiara? Tym, co jego zdaniem obecnie się mocno zatraciło.

– Ja bardzo dobrze wspominam lekcje religii i do dziś mój ojciec ma moje kartkówki z religii, jak ja opowiadam, co to jest wiara – że to jest miłość, zrozumienie, tolerancja, akceptacja. Tak właśnie nauczał Jezus. To się dzisiaj zatraciło i bardzo nad tym ubolewam – podsumował Michał Koterski w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.