Początek kwietnia to seria złych dla Rosji wieści, których autorami są władze w Berlinie. Już na początku miesiąca potwierdzono gigantyczny transfer pocisków dla Ukrainy, a teraz dowiadujemy się, że koncern zbrojeniowy Rheinmetall od rządu Olafa Scholza otrzymał zamówienie na 20 wozów bojowych Marder, które jeszcze w tym roku wzmocnią ukraińską armię. Jednocześnie Bundeswehra pojawiła się na Litwie, gdzie w ramach stałej misji wzmocni wschodnią flankę NATO.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Niemieckiej konstrukcji wozy bojowe Marder to jedno z kluczowych wzmocnień, jakie Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały po wybuchu wojny z Rosją. Łącznie Niemcy sojusznikom z Kijowa zapewnili dostawy już grubo ponad sto maszyn tego typu.
Więcej wozów Marder dla Ukrainy. Niemcy zrobili nowe zamówienie w Rheinmetall
Na zlecenie rządu Olafa Scholza około stu egzemplarzy przekazałkoncern zbrojeniowy Rheinmetall, a dwadzieścia pochodziło wprost z magazynów Bundeswehry. Kolejne czterdzieści Marderów niemieckie władze pozyskały dla Ukrainy od Grecji w ramach tzw. wymiany pierścieniowej.
Bezprecedensowe działania Bundeswehry. Rusza stała misja na Litwie
Właściwie w tym samym czasie, gdy ujawniono rządowe zlecenie dla giganta z Düsseldorfu, na Litwie przywitano pierwszą grupę niemieckich żołnierzy, którzy rozpoczynają tam tworzenie stałej brygady Bundeswehry. Docelowo ma ona liczyć nawet 5 tys. osób.
To sytuacja bezprecedensowa, gdyż po II wojnie światowej niemiecka armia nigdy nie powołała stałej misji poza granicami RFN. Media po zachodniej stronie Odry w doniesieniach na ten temat często cytują słowa Caleba Larsona z renomowanego "Politico", który już pod koniec ubiegłego roku decyzję o misji na Litwie opisał stwierdzeniem, iż "Niemcy stawiają swoje wojska na linii ognia".
– Poprzez stałe stacjonowanie na Litwie wysyłamy wyraźny sygnał solidarności. To ważny dzień dla tej brygady, dla Bundeswehry oraz dla NATO – mówił w Wilnie minister obrony RFN Boris Pistorius. – To przykład wyjątkowego przywództwa i zaangażowania, kiedy faktycznie widzimy, że zbiorowa obrona i jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego działają – stwierdził natomiast dowódca Sił Zbrojnych Litwy Valdemaras Rupšys.
"Eskalacja napięcia". Kreml nerwowo reaguje na niemieckie decyzje
Jak wspomnieliśmy na wstępie, to kolejne ruchy władz w Berlinie, na które głośno zżymają się na Kremlu. Już przylot dwudziestu niemieckich logistyków wystarczył, aby rzecznik putinowskiego reżimu Dmitrij Pieskow oznajmił, iż "obecność wojskowa Niemiec na Litwie prowadzi do eskalacji napięcia".
QUIZ: Tylko prawdziwy Polak zna Niemców tak dobrze! Sprawdź, co wiesz o sąsiadach zza Odry
A przecież tuż po Wielkanocy minister Pistorius poinformował o innym wsparciu dla sojuszników ze Wschodu, które wielu Rosjan może zaboleć w dosłownym tego słowa znaczeniu...
Okazało się bowiem, że to Niemcy wzięli na siebie główną odpowiedzialność za powodzenie planu zapewnienia Ukrainie odpowiedniej liczby pocisków artyleryjskich. W ramach inicjatywy zaproponowanej przez rząd Czech z niemieckich źródeł SZU dostaną aż 180 tys. pocisków o łącznej wartości 576 mln euro.