Według ustaleń portalu Onet.pl Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuratura mają badać sprawę zorganizowanej grupy, która ustawiała przetargi w Orlenie. Niewykluczone, że jej działalność obejmowała także inne spółki Skarbu Państwa.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Polski koncern paliwowy Orlen nie ma ostatnio łatwego czasu. Po utracie władzy przez PiS nowa koalicja rządowa dała zielone światło służbom, które od razu wkroczyły do akcji i od niedawna badają, gdzie "wsiąkło" 1,6 mld zł spółki Orlen Trading Switzerland.
Ale to nie wszystko, bo właśnie w piątek (12 kwietnia) portal Onet.pl opublikował swoje ustalenia, które dotyczą śledztwa, które Prokuratura Regionalna w Warszawie wszczęła 17 listopada ubiegłego roku, czyli zaledwie miesiąc po wygranych wyborach przez Koalicję 15 października.
Dotyczy ono funkcjonowania w Orlenie zorganizowanej grupy mającej ustawiać przetargi na dostawy do koncernu materiałów związanych z czynionymi przez niego inwestycjami. Materiały, które pozwoliły wszcząć dochodzenie, pochodzą od specjalnej komórki Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznegodziałającej przez 1,5 roku nad sprawą.
ABW nie chciała odnieść się do pytań dziennikarzy, ale ustalenia Onetu potwierdził rzecznik warszawskiej prokuratury regionalnej, prok. Mirosław Iwanicki.
"Śledztwo prowadzone przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i nadzorowane w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, dotyczy wejścia w porozumienie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ustalonych osób z przedstawicielem uczestnika publicznego przetargu na zaprojektowanie i wykonanie pakietu prac budowlanych, a także utrudniania przeprowadzenia wskazanego przetargu i działania tym samym na szkodę Orlen S.A., na rzecz której przetarg został zorganizowany" – czytamy w informacji przesłanej redakcji.
"Zgromadzony dotychczas materiał dowodowy pozwala zasadnie przypuszczać, iż ustalone osoby w związku z działalnością Orlen S.A. i jej kontrahentów mogły dopuścić się popełnienia czynów zabronionych polegających na wyrządzeniu Orlen S.A. lub innym podmiotom z grupy kapitałowej szkody majątkowej wielkich rozmiarów oraz przyjęciu korzyści majątkowej w zamian za nadużycie uprawnień mogące wyrządzić Orlen SA szkodę majątkową" – dodał rzecznik warszawskiej prokuratury.
Oznacza to, że osobom działającym przy tym procederze może grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Nie wiadomo na razie, kto miał być zaangażowany w działania, które wzięła pod lupę ABW. Według nieoficjalnych ustaleń Onetu na celowniku śledczych znaleźć się mógł Michał Róg, były członek zarządu Orlenu do spraw handlu i logistyki, bliski współpracownik Daniela Obajtka.
Portalowi nie udało się skontaktować z Rogiem. Prokuratura też nie potwierdziła tego wątku. Jej śledztwo ma potrwać prawdopodobnie do połowy maja.
Nowy prezes Orlenu
Rząd Donalda Tuska wprowadza własne porządki w spółkach Skarbu Państwa. W tym tygodniu dowiedzieliśmy się, że nowym szefem Orlenu został Ireneusz Fąfara. Jego kandydaturę miały popierać Trzecia Droga i PSL. Co rzuca się w oczy przy okazji tej nominacji? Przede wszystkim jedna, kluczowa kwestia.
Chodzi o wykształcenie i przygotowanie do pracy w paliwowym gigancie. W kontekście Obajtka to była niewygodna kwestia, bo od początku przypięto mu łatkę "byłego wójta Pcimia". Oczywiście nie złośliwie, bo naprawdę przez kilka lat był wójtem w Małopolsce, ale mało ma to wspólnego z pracą w wielkiej państwowej spółce. To, że był też prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, raczej nie zmieniło jego pozycji.
A Ireneusz Fąfara? To tak naprawdę nowa jakość w Orlenie – przynajmniej w kwestii CV, którym mógł się pochwalić na starcie.
Jak wskazywał już w naTemat Konrad Bagiński, Orlen opisuje Fąfarę jako eksperta doskonale znającego sektor paliwowy i wyzwania związane z transformacją energetyki. To praktyk zarządzania dużymi organizacjami i wielomiliardowymi projektami.
W latach 2010-2017 był już związany z Grupą ORLEN. "Jako Prezes Zarządu ORLEN Lietuva zreformował i doprowadził do zyskowności rafinerię w Możejkach. Wypracował porozumienia i zakończył wieloletnie spory związane z logistyką. Znacząco zwiększył sprzedaż ORLEN Lietuva na rynkach eksportowych. Posiada wiedzę o specyfice Grupy ORLEN i zachodzących w niej procesach" – czytamy w jego biogramie.
Najważniejsze funkcje, jakie sprawował Fąfara to prezesura Banku Gospodarstwa Krajowego (2007-2009) oraz wiceprezesura Zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (1998-2007). Nowy prezes Orlenu jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Od końca lat dziewięćdziesiątych Fąfara sprawował najwyższe funkcje menedżerskie w dużych spółkach publicznych i prywatnych.
"Członek rad nadzorczych Rockbridge TFI (2018 – 2024, złożył rezygnację w dniu powołania na Prezesa Zarządu ORLEN S.A.), PKO BP (2009-2010), LOTOS (2009-2010), Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (2007-2009), Kompania Węglowa (2003-2005), Narodowy Fundusz Zdrowia (2005-2008), Agencji Rynku Energii (1997 – 1998)" – tak wygląda lista stanowisk w jego CV.
Przypomnijmy, że od połowy lutego trwało w Orlenie postępowanie kwalifikacyjne na stanowiska w zarządzie. Z komunikatu wynikało, że do obsadzenia było dziewięć stanowisk. Wpłynęło w sumie aż 260 zgłoszeń.