Podróżowanie już na stałe wpisało się w życie wielu osób. Właśnie dlatego więcej latamy, ale również częściej korzystamy z hoteli. Jak się okazuje, w pokojach czeka na nas wiele nieprzyjemnych niespodzianek.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nawet pięciogwiazdkowe obiekty potrafią niemiło zaskoczyć pod względem dbania o porządek. Była sprzątaczka, która pracowała w hotelach w Hiszpanii, opowiedziała, czego najlepiej unikać podczas pobytu w takim miejscu. Jedna z najbrudniejszych rzeczy znajduje się na łóżku.
Nigdy więcej nie popełnisz tego błędu. W hotelach nie piorą jednej rzeczy
Każdy z nas zna ten moment, kiedy wchodzi do hotelowego pokoju. Większość osób ma nadzieję, że będzie on pięknie wysprzątany i pachnący. Najczęściej tak jest, choć zdarza się, że świeże kwiaty w wazonie są tylko przykrywką dla innych niedociągnięć.
Tiktokerka @marlenajonasz postanowiła podzielić się z internautami swoimi doświadczeniami i hotelowymi fobiami. Jak przyznała w jednym z nagrań, pracowała w hotelach w Hiszpanii, stąd wie, jakie bywają praktyki w takich obiektach. Właśnie od tego momentu jej największą zmorą są narzuty, którymi przykrywa się łóżka.
– Pierwsza rzecz, jaką zawsze robię po wejściu do hotelu? Zdejmuję z łóżka tę niepraną narzutę. Pracowałam w hotelach i doskonale wiem, że pierze się wszystko, oprócz narzut – zdradziła kobieta.
W sekcji komentarzy pojawiły się wpisy, że warto uważać również na ozdobne poduszki. Te również nie są odświeżane po wizycie gości. Inni dodawali natomiast, że także pracują lub pracowali w hotelach i w ich przypadku narzuty były wymieniane po każdym turyście.
Już nigdy nie spojrzysz tak samo na ręcznik w hotelu
Kolejną rzeczą, do której należy podchodzić z dystansem podczas pobytu w hotelu, są ręczniki. Te na szczęście pierze się po wizycie gości, ale wcześniej wykorzystuje się je do maksimum. W jaki sposób? Zdaniem byłej sprzątaczki np. do wyczyszczenia brodzika czy wanny podczas sprzątania apartamentu.
– Ręczniki, które były już użyte przez gości hotelu, wrzuca się do wanny i nimi myje się łazienkę. Oczywiście używa się też innych rzeczy, ale pamiętam, że ręcznikami kazali nam doczyszczać rzeczy – wyjaśniła. Tiktokerka podkreśliła przy tym, że takie były praktyki w jej hotelu i że wierzy, że w innych obiektach jest inaczej.
Tu znów w komentarzach pojawiło się wiele głosów. "W drogich hotelach również się tak robi. Mało tego tymi ręcznikami wyciera się nawet szklanki, dlatego nigdy nie używam hotelowych szklanek" – ostrzegła jedna z internautek. "Ręcznikiem wyciera się wszystko, od szklanek po zacieki na umywalce, lustrze, kibelek i podłogę a później siup do prania" – dodała kolejna.
Pojawiły się również przeciwne głosy. "Pracowałam we włoskich i polskich hotelach i nigdy nie spotkałam się z taką praktyką… narzuty też prane były po każdym wymeldowaniu" – podkreśliła inna użytkowniczka.
W polskich hotelach również nie jest idealnie
Na początku marca w rozmowie z naTemat jedna z byłych sprzątaczek luksusowego hotelu w Warszawieopowiedziała o kulisach dawnego zawodu. Niestety jej relacja również nie napawa optymizmem. – Dochodziło do absurdalnych sytuacji, że po wyczyszczeniu jedną szmatką mebli, łazienki, w tym toalety, szło się do drugiego pokoju i czyściło meble, łazienkę, w tym toaletę. Wszystko tą samą szmatką – opowiedziała nam kobieta.
Ona również sprzątała pokoje ręcznikami. – Była grupa porządnych pokojówek, które gryzło sumienie. Ja do tej grupy należałam. Łamałyśmy zasady i czyściłyśmy pokoje przy użyciu czystych ręczników, choć to było zabronione. Regularnie mnie straszono, że jak ktoś się dowie, to stracimy pracę – wyznała.
Wyjaśniła również, że czasami nie wymienia się nawet pościeli po wizycie gości. – Bo jak prześcieradło jest tylko trochę pogniecione, to wystarczy je naciągnąć – dodała.