Ubiegający się o fotel prezydenta Krakowa Aleksander Miszalski w sobotę zorganizował na Rynku Podgórskim wiec, podczas którego jego kampanię osobiście wsparł Rafał Trzaskowski. Ostatecznie większą uwagę przykuło jednak pewne kłopotliwe pytanie, jakie kandydat KO postanowił publicznie zadać swojemu rywalowi Łukaszowi Gibale.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Dzisiaj potrzebna jest totalna mobilizacja. Mówiliśmy o tym przez te ostatnie miesiące, że mobilizacja jest absolutnie kluczowa, że musimy wykonać ten kolejny krok po to, żeby w naszych miastach, miasteczkach, na polskiej wsi rządzili sprawdzeni gospodarze – ludzie, którzy są wiarygodni – mówił Rafał Trzaskowski podczas wizyty w Krakowie.
Rafał Trzaskowski w Krakowie nawołuje do mobilizacji elektoratu KO. "Idźcie do wyborów 21 kwietnia!"
– Ta mobilizacja mogła być większa. My wszyscy liczyliśmy na to, że frekwencja w tych wyborach samorządowych będzie wyższa. Wtedy moglibyśmy rządzić – jestem o tym absolutnie przekonany – również w sejmiku małopolskim. Okazało się trochę inaczej, część z nas postanowiła zostać w domu i dlatego dzisiaj do wszystkich apeluję: idźcie do wyborów 21 kwietnia i głosujcie na wiarygodnych kandydatów – w Krakowie na Aleksandra Miszalskiego! – nawoływał prezydent Warszawy.
I właśnie to osobiste wsparci udzielone kandydatowi Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Krakowa miało być głównym punktem politycznego show zorganizowanego na Rynku Podgórskim. Słowa Trzaskowskiego ostatecznie zeszły jednak na drugi plan ze względu na to, co wcześniej na wiecu powiedział sam Miszalski.
Wybory samorządowe 2024 w Krakowie. Miszalski do Gibały: Popiera cię Barbara Nowak i Beata Szydło
Aleksander Miszalski postanowił publicznie zapytaćŁukasza Gibałę – byłego posła Platformy Obywatelskiej, a później Ruchu Palikota, który dziś o schedę po Jacku Majchrowskim ubiega się jako kandydat liberalno-lewicowy – o poparcie z prawej strony politycznej barykady.
– Łukasz Gibała był w PO, w Ruchu Palikota, teraz wziął na listy swoje członków partii Razem. Pięć lat temu mówił "PiS to zło", że "PiS trzeba oddzielić kordonem sanitarnym". Łukaszu, gdzie jest ten kordon? Popiera cię Barbara Nowak, Beata Szydło – przyjmujesz to poparcie? – pytał Miszalski na Podgórzu. – Ja się boję, jaki jest układ tam... Czy można mu zaufać w tym kontekście? – dodał.
Co Szydło i Nowak powiedziały o Gibale?
W przypadku obu wspomnianych przez Miszalskiego dam chodzi o komentarze, jakie na temat Gibały wygłosiły one w rozmowie z popularnym lokalnym serwisem LoveKrakow.pl.
– Nie podzielam poglądów Łukasza Gibały, ale jeżeli miałabym wybierać spośród tych dwóch kandydatów, to z mojej perspektywy, bardziej skłaniałabym się ku jego kandydaturze – wyznała była premier.
QUIZ: Kto to powiedział - Kaczyński czy Tusk?
– To jest bardzo poważny wybór. Myślę, że jakiekolwiek poparcie chociażby pana Gibały musiałoby być okupione bardzo poważnym uzgodnieniem, co do rzeczy, które są po prostu dla PiS szczególnie ważne, a które by decydowały o tym, że interes krakowian byłby szanowany – stwierdziła natomiast zdymisjonowana niedawno kuratorka, która teraz karierę będzie robiła jako radna wojewódzka.
Specyficznego poparcia Łukaszowi Gibale udzielił też Mateusz Morawiecki. – Uważam, że warto poprzeć wszystkich kandydatów, byle nie kandydatów PO. To dotyczy również tych ośrodków, w których są kontrkandydaci zdecydowanie nam niesprzyjający. Tego dotyczą wybory w Krakowie – stwierdził wiceprezes PiS na antenie RMF FM.