W artykule przypomniano, że choć warszawskie władze oraz autorka instalacji Julita Wójcik przekonywały, iż tęcza nie jest pomnikiem upominającym się o prawa osób homoseksualnych, to powszechnie właśnie tak jest ona traktowana i pokazuje, jak wiele kontrowersji wywołują nad Wisłą geje i lesbijki. W 2011 r. do polskiego Sejmu po raz pierwszy w historii dostali się wprawdzie posłowie, którzy otwarcie mówią o swoim homoseksualizmie bądź transseksualizmie, ale wielu Polaków nie przyjęło ciepło tego wyboru. Były prezydent Polski oraz laureat Pokojowej Nagrody Nobla
Lech Wałęsa stwierdził np., że homoseksualni posłowie powinni siedzieć w Sejmie w ostatnim rzędzie, a "nawet za murem".