Żona polityka PiS Macieja Wąsika, Roma Wąsik pracuje w GIS. Kobieta, o czym informują media, została jednak ostatnio ukarana naganą za zabronione urzędnikom "publiczne manifestowanie poglądów politycznych". Jeden z portali dotarł już do szczegółowych informacji z wewnętrznego raportu tej instytucji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy: Roma Wąsik jest dyrektorką Departamentu Nadzoru nad Chemikaliami w Głównym Inspektoracie Sanitarnym (GIS). Szczegółowe informacje ws. jej nagany poznał dziennikarz Wirtualnej Polski Tomasz Molga.
Postępowanie dyscyplinarne przeciwko Romie Wąsik
Portal ustalił, iż 12 stycznia wszczęto przeciwko kobiecie postępowanie dyscyplinarne na pisemne polecenie dyrektora sanepidu. WP dowiedziała się, że 21 stycznia urzędnik GIS przekazał Wąsik, że zgromadził dowody na "publiczne manifestowanie poglądów politycznych". Urzędnikom jednak tego nie wolno robić, gdyż mają być neutralni politycznie.
Serwis informacyjny dotarł również do dokumentów w tej sprawie. Z informacji WP wynika, że chodzi o sześć przykładów jej aktywności w tamtym czasie. W dokumencie, który widział dziennikarz portalu, została m.in. zacytowana wypowiedź pracownika telewizji Republika.
Chodzi o ten fragment: "Udało nam się skontaktować z żoną posła Macieja Wąsika, z oczywistych względów nie jest gotowa na rozmowę (...). Żona pana Macieja Wąsika prosi, aby udzielać wsparcia posłom, że państwa obecność, zaangażowanie jest dla nich wielkim wsparciem również takim duchowym. (...) by cały czas walczyć o ich uwolnienie, bo zostali nielegalnie zatrzymani".
Co dokładnie GIS zarzuca Romie Wąsik?
W sprawie żony Wąsika w postępowaniu dyscyplinarnym wymieniono też wywiad dla TV Republika, w którym mówiła np., że jak jej męża nie ma w domu, to nie ma kto włączyć ogrzewanie. Kolejnym zarzutem wobec Wąsik ma być także napisany w tamtym czasie list do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
"Manifestacji poglądów politycznych u Wąsik dopatrzono się także w wypowiedziach po spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem oraz w jej przemówieniu na manifestacji. Do tego doszła jej obecność pod zakładem karnym (to odpowiednio zarzuty numer 4,5 i 6 z dokumentu)" – przekazał ponadto w swoim artykule Tomasz Molga.
Z kolei sam Maciej Wąsik uważa, że problemy jego żony to tak naprawdę atak na jego rodzinę. – Te represje dotykają nie tylko nas, ale chociażby mojej rodziny – stwierdził we wtorek podczas konferencji prasowej polityk PiS. Jak wskazał, "wobec jego żony, która pracuje w instytucji publicznej, wszczęto postępowanie dyscyplinarne".
– Chyba nadgorliwy urzędnik stwierdził, że nawoływała ona do – uwaga "demonstracji antypaństwowych". To jest język ze stanu wojennego. A także "okazywała publicznie zażyłość z posłem na Sejm". Rozumiem, że chodzi o mnie. No, tak to jest, rzeczywiście nasze małżeństwo jest zażyłe – przekonywał media Wąsik. I podkreślił: – Nie boimy się żadnych represji ze strony Donalda Tuska.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.