
Za nami ćwierćfinał "Tańca z gwiazdami". W odcinku swoje popisy na parkiecie nie zaprezentowała już Dagmara Kaźmierska. Celebrytka zrezygnowała z show z powodu problemów zdrowotnych. Prowadzący Krzysztof Ibisz skomentował to w wymowny sposób. Jego słowa wywołały burzę.
W niedzielny wieczór (21 kwietnia) Polsat wyemitował kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami". Rozpoczął się on dość nietypowo. Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej z programu odeszła Dagmara Kaźmierska.
Udział byłej bohaterki "Królowych życia" od początku wzbudzał skrajne emocje. Powodem tego była szemrana przeszłość gwiazdy. Kaźmierska przed laty odsiadywała wyrok za sutenerstwo.
Kto według Ciebie ma szansę na zwycięstwo w 14. edycji "Tańca z gwiazdami"?
29 odpowiedzi

Mimo tego miała liczne grono fanów, którzy na nią głosowali, dzięki temu przechodziła do kolejnych odcinków. Ostatecznie musiała pożegnać się z show przez złamane żebro.
Gdy zaczął się ostatnio "TzG", produkcja połączyła się z Kaźmierską.
Dagmara Kaźmierska
Regulamin formatu wskazywał na to, że para, która wcześniej odpadła, wraca do występów. Tak też się stało. Widzowie Polsatu znów zobaczyli Krzysztofa Szczepaniaka i Sandrę Janicką.
Słowa Ibisza o odejściu Kaźmierskiej wywołały oburzenie
Prowadzący Krzysztof Ibisz, komentując całą tę sytuację, stwierdził, że teraz "ćwierćfinał może być na najwyższym tanecznym poziomie". Niektórzy zinterpretowali to jako przytyk w kierunku "królowej życia".
1 / 17 Coś łatwego na początek. Jak miał na imię Kiler?
Fot. Kadr z "Kilera"
Od razu w komentarzach na profilu "Tańca z gwiazdami" pojawiły się słowa oburzenia. "Trochę niemiło, że Ibisz dal do zrozumienia, że bez Dagmary będzie teraz program na najwyższym tanecznym poziomie..."; "Chamstwo goni chamstwo w tej edycji"; "Słowa Ibisza nie na miejscu. Dagmara obniżała poziom programu? Dzięki niej stacja miała wysoką oglądalność, a co za tym idzie większe zyski" – pisali fani show.
Zobacz także
