Nowym burmistrzem Zakopanego został Łukasz Filipowicz, który z miażdżącą przewagą pokonał kandydatkę PiS Agnieszkę Nowak-Gąsienicę. Po wygranych wyborach padło pytanie, co dalej ze słynnym "Sylwestrem Marzeń". Odpowiedź polityka była stanowcza.
Łukasz Filipowicz będzie najmłodszym burmistrzem w historii Zakopanego. W drugiej turze wyborów zdobył 63 proc. głosów. Kandydatka PiS, Agnieszka Nowak-Gąsienica uzyskała poparcie 36 proc. wyborców. Przegrała, chociaż miała poparcie dotychczasowego burmistrza Leszka Doruli, który urzędował przez dwie kadencje.
Filipowicz kandydował w wyborach samorządowych z komitetu Przyjazne Zakopane i przedstawiał się jako kandydat niezależny. Jak czytamy na stronie przyjaznezakopane.pl, to oddolna, niezależna i bezpartyjna inicjatywa mieszkańców.
Nowy burmistrz miasta pochodzi z Podhala. Ma 36 lat, jest żonaty i ma trójkę dzieci. Po latach szkoleń za granicą powrócił do Zakopanego. Był wiceprzewodniczącym oraz Radnym Rady Miasta Zakopane w kadencji 2014-2018.
Nowy włodarz miasta już postawił sprawę jasno w temacie słynnej imprezy sylwestrowej. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zaznaczył: – Trzeba zmienić wizerunek Zakopanego. Nie będzie rządów Leszka Doruli w Zakopanem, nie ma Jacka Kurskiego w TVP, więc i nie będzie "Sylwestra Marzeń".
– Natomiast jestem za tym, aby jakaś impreza była. Doskonale pamiętam czasy, kiedy witryny na Krupówkach osłaniano deskami z obawy o bezpieczeństwo. Więc trzeba pomyśleć o imprezie w mniejszej skali, promującej region – dodał Filipowicz.
Przypomnijmy, że "Sylwester Marzeń z Dwójką" to wydarzenie, które od kilku lat (za czasów rządów PiS) było organizowane pod szyldem TVP. Słynęło z koncertów disco-polo i... "Miłości w Zakopanem", wykonywanej przez Sławomira.
***
***
Wokół imprezy narastało jednak sporo kontrowersji. Niebezpieczne incydenty, zniszczona Równia Krupowa to tylko kilka czynników, które powodowały skrajne emocje zarówno wśród obserwatorów, jak i mieszkańców Podhala.