Andrzej Duda został wygwizdany w Kanadzie. Grupa protestujących była na tyle skuteczna, że prezydent musiał wejść na salę kongresową... tylnymi drzwiami do piwnicy. Sprawa wywołała emocje w Prawie i Sprawiedliwości. Witold Waszczykowski grzmiał o "chamskim zachowaniu" i "zadymiarzach".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jednym z elementów wizyty Andrzeja Dudy w Kanadzie był udział w Konwencji Wodorowej. Podczas wydarzenia w Vancouver seminarium "Transatlantic Security in the Shadow of Russia’s Long War" prezydent... został wygwizdany.
Polsko-kanadyjski polityk Thomas A. Lukaszuk opublikował na platformie "X" wymowne nagranie. Pokazał na nim, że Duda przez wzgląd na protesty musiał wejść do budynku "tylnymi drzwiami do piwnicy".
Andrzej Duda wygwizdany w Kanadzie. "Wkradł się tylnymi drzwiami do piwnicy"
"Aby uniknąć zgromadzonych protestów, prezydent Duda wkradł się do Sali Polskiej tylnymi drzwiami do piwnicy" – napisał.
Na jednym z banerów z kolei czytamy: "Prezydencie Duda, przytul polskie kobiety". Zamieszanie wywołało niemałe emocje wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości. Lukaszukowi odpisał europoseł, Witold Waszczykowski.
Jak stwierdził, mieliśmy do czynienia z "chamskim zachowaniem". Protestujących nazwał zaś "zadymiarzami". "Nie widziałem i nie słyszałem tam polemicznych argumentów wobec polityki prezydenta" – zaczął.
"Nie używam i nie toleruję chamskiego zachowania wobec rywali politycznych. Zachowanie zadymiarzy 'witających' polską delegację nie można kwalifikować jako pluralizm polityczny" – dodał.
***
Quiz: Najlepszy wynik zrobią pewnie eurosceptycy. Sprawdź, co naprawdę wiesz o UE
***
Lukaszuk wziął w obronę organizatorów pikiety. "Panie ministrze, pluralizm opinii, wolność słowa, korzystanie z praw demokratycznych i aktywność polityczna to z pewnością wartości, z których można być dumnym. Sugeruję rozważenie przyjęcia tych koncepcji" – odpowiedział.
Andrzej Duda podsumował wizytę w Kanadzie
Już po zakończeniu delegacji prezydent wydał specjalny komunikat, w którym podsumował efekty swojej wizyty w Kanadzie. Jednym z najważniejszych punktów była debata z premierem Justinem Trudeau na temat podniesienia wydatków na obronność do 3 proc. PKB przez kraje NATO.
"Prowadziliśmy tutaj szereg politycznych rozmów na temat bezpieczeństwa, współpracy i gospodarki. Oczywiście, najważniejsze w Kanadzie było spotkanie z premierem Justinem Trudeau, z którym mówiliśmy o pomocy Ukrainie, zbliżającym się szczycie NATO i mojej propozycji zwiększenia wydatków na obronność" – napisał.