Tusk musi ograniczyć aktywność. Usłyszał od lekarzy poważną diagnozę
redakcja naTemat.pl
25 kwietnia 2024, 13:08·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 25 kwietnia 2024, 13:08
Donald Tusk musiał tymczasowo odwołać wszystkie plany związane z aktywnością publiczną. Pracownicy rządu wyjaśnili, że powodem jest nagła choroba. U premiera zdiagnozowano bowiem zapalenie płuc. Obecnie polityk jest poddany leczeniu. Wiadomo, że jego stan jest dobry.
Reklama.
Reklama.
Centrum Informacyjne Rządu w czwartek, w południe wydało komunikat, w którym poinformowało o stanie zdrowia Donalda Tuska. Okazuje się, że premier będzie musiał zejść z medialnego świecznika na kilka dni.
Donald Tusk przerwał działalność z powodu choroby. CIR wydało komunikat
"W najbliższych dniach Premier Donald Tusk ograniczy aktywność publiczną" – czytamy w oświadczeniu. U premiera zdiagnozowano bowiem zapalenie płuc.
"Jest to związane ze stwierdzonym zapaleniem płuc, w związku z czym konieczne jest podjęcie leczenia. Po zakończeniu kuracji Donald Tusk powróci do swoich obowiązków" – wyjaśnił CIR.
Komunikat o chorobie wydał również sam premier. "Po krótkiej (mam nadzieję) przerwie wymuszonej chorobą ruszamy ostro do roboty. 7 maja Europejski Kongres Gospodarczy, gdzie razem z Ursulą von der Leyen przedstawimy plan dla Europy, 10 maja rekonstrukcja rządu, a jeszcze dziś ogłoszenie planu pomocy dla rolników" – przekazał.
Tusk ostatni raz pojawił się w publicznie w minioną środę, gdy prowadził zebranie Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej. Wówczas zatwierdzono pełen kształt list ugrupowania do Parlamentu Europejskiego.
– Te wybory, nie każdy w to może uwierzy, nie do każdego jeszcze to dociera, ale te wybory są jednymi z najważniejszych w historii Polski powojennej, mimo że są to wybory do europarlamentu, więc wydawałoby się, że do miejsca i do spraw, które są dość odległe od codziennego życia – powiedział.
Quiz: Najlepszy wynik zrobią pewnie eurosceptycy. Sprawdź, co naprawdę wiesz o UE
– My dzisiaj mamy do rozegrania wielką batalię, od której będzie zależało to, czy wojna nas dopadnie, czy nie – dodał.
Premier zaprezentował również kandydaturę Marcina Kierwińskiego, który otworzy listy Koalicji Obywatelskiej w Warszawie. – Część polityków z byłego obozu rządzącego wybiera się do europarlamentu – panowie Wąsik, Kamiński szukają złudnego bezpieczeństwa. To my wysyłamy za nimi Kierwińskiego – powiedział.