Reklama.
Wydawałoby się, że współpraca między PO i PiS-em jest niemożliwa. Jednak wszystko wskazuje na to, że partie dogadały się w sprawie przyjęcia euro. Partia Jarosława Kaczyńskiego jest niezbędna do zmiany konstytucji umożliwiającej wejście do strefy. Rząd ma z kolei zgodzić się na postulowane przez PiS referendum w sprawie terminu.
PO liczy na to, że łatwiej będzie zawalczyć o pozytywny wynik w referendum, niż zmienić konstytucję wbrew PiS. Dzięki temu byłoby jasne, jak ma wyglądać nasza droga do euro. Konstytucja byłaby już przygotowana na przyjęcie euro, blokadą pozostawałaby jedynie wola Polaków w referendum, a nie bieżący układ sił w Sejmie. CZYTAJ WIĘCEJ