Pavlović wyznała, co sądzi o przyjęciach komunijnych. "Musi być piękna suknia i impreza"
Kamil Frątczak
07 maja 2024, 14:01·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 maja 2024, 14:01
Iwona Pavlović w najnowszym wywiadzie zdradziła, co sądzi na temat organizacji przyjęć komunijnych. Jurorka "Tańca z Gwiazdami" wymownie zareagowała, kiedy usłyszała, jaki prezent z tej okazji dał Krzysztof Rutkowski swojemu dziecku. "Czarna Mamba" podkreśliła, co jej się nie podoba. Nie zabrakło również tematu pieniędzy.
Reklama.
Reklama.
Wielki finał 68. Konkursu Piosenki Eurowizji w Malmö odbędzie się w sobotę 11 maja 2024 roku. Kto wygra "kryształowy mikrofon"? Kto zaskoczy, kto zawiedzie, a kto zachwyci? Spędźcie ten szalony wieczór muzyki i emocji z nami! W sobotę 11 maja od godz. 20:30 zapraszamy na naszą relację na żywo z Eurowizji 2024 na naTemat.pl oraz Instagramie. Do zobaczenia!
Maj to czas, w którym niczym bumerang na tapet powraca temat komunijnych przyjęć. Dla wielu jak płachta na byka działają prezenty, które wręcza się dzieciom z okazji tego wydarzenia.
Wiele kontrowersji w ostatnim czasie wzbudził Krzysztof Rutkowski, który wyznał, że w prezencie komunijnym do koperty włożył 500 euro. Z kolei jego syn, który w tym roku przyjmie sakrament, poprosił o prawdziwy samochód. Wymowne zdanie na temat sakramentu i prezentów ma Iwona Pavlović. W najnowszym wywiadzie podkreśliła, co jej się nie podoba.
***
Jak dobrze pamiętasz kultowe filmy z lat 90.? [QUIZ]
Iwona Pavlović ostro na temat organizacji komunii. Wspomniała o pieniądzach
Iwona Pavlović, kiedy dowiedziała się, że Krzysztof Rutkowski w prezencie komunijnym włożył do koperty 500 euro, zaśmiała się. Mimo wszystko, gdy padło pytanie, jaką kwotę powinno podarować się w prezencie komunijnym, nie miała jednoznacznej odpowiedzi.
– W przyszłym roku będę miała komunię w rodzinie, więc wtedy będę się zastanawiała. Nie mam zielonego pojęcia, ile teraz się daje – zdradziła w rozmowie z Plotkiem.
Mimo tego "Czarna Mamba" ma konkretne zdanie na temat tego, jak wyglądają przygotowania komunijnych przyjęć. Jak przyznała, pewne rzeczy jej się nie podobają i w tym wszystkim zapomina się o sferze duchowej, która w tym wydarzeniu jest najważniejsza.
– Uważam, że gdzieś się zatraca ta komunia, ponieważ ważne jest, ile jest w kopercie i czy jest przyjęcie w odpowiedniej restauracji, a nie to, po co ta komunia jest, czemu służy. Nie wiem, czyja to jest wina – czy rodziców? Bo dzieci chyba nie są temu winne. Ale to się bardzo nakręca, mnie się to nie podoba – wyjaśniła jurorka tanecznego show Polsatu.
– Nie mówię, że trzeba dawać mało (do koperty – przyp. red.). Jeśli ktoś ma odpowiednie fundusze, niech daje bardzo dużo. Ale to za bardzo idzie jakoś w tę stronę, że musi być piękna suknia i impreza, w ogóle najlepiej w najlepszej restauracji. Już takie wesele się z tego robi. Akurat mi to nie odpowiada, bo moim zdaniem ten sakrament nie wiąże się z tym. Raczej wiąże się z miłością, przyjęciem Boga i z najbliższymi ludźmi. Czy to przyjęcie będzie w restauracji, czy w domu, to nie ma znaczenia – kontynuowała.
Podsumowując Pavlović podkreśliła, że lepiej skupić się na wartościach, które za sobą niesie ten sakrament. – Drodzy państwo, wkładajcie w koperty tyle, ile uważacie, a nie tyle, ile wypada – stwierdziła.