
Najnowszy sondaż przeprowadziła pracownia Opinia24 dla radia TOK FM. Wynika z niego, że KO w wyborach do Parlamentu Europejskiego może liczyć na 30,8 proc. głosów, a PiS – na 30,6 proc.
Nowy sondaż ws. wyborów do PE. Fatalny wynik Trzeciej Drogi
Jest też mała niespodzianka na podium. Zwykle wypadająca słabo Lewica jest trzecia i ma 9 proc. poparcia. Na kolejnym miejscu jest Konfederacja z poparciem 8,3 proc. badanych.
Trzecia Droga jest dopiero na piątym miejscu i może liczyć na głosy 7,7 proc. Polaków. 2,7 proc. pytanych chce oddać głos na Bezpartyjnych Samorządowców. Ponad 10 proc. ankietowanych nie wie, na kogo ma zagłosować.
Sondaż dla TOK FM został przeprowadzony przez pracownię Opinia24 w dniach 6-8 maja metodą CATI na reprezentatywnej próbie 1001 dorosłych osób.
Na kogo masz zamiar głosować w wyborach do PE?
1193 odpowiedzi
Komu jednak eksperci od polityki wróżą podium w tych wyborach do PE? – Wybory do PE nie będą dla PiS-u problemem. Partia zapewne zajmie pierwsze miejsce. Natomiast zjawisko, o którym mowa, pokazuje, że PiS wygrywając wybory do sejmików województw, nie rozwiązało swoich strategicznych problemów – stwierdził w tym tygodniu w rozmowie z naTemat.pl politolog prof. Rafał Chwedoruk.
Eksperci podzieleni ws. tego, kto będzie pierwszy w wyborach do PE
Jest on przekonany jednocześnie, że było to zwycięstwo, z którego "poza konsolidacją kierownictwa tej partii i utrzymaniem przywództwa Jarosława Kaczyńskiego, niewiele wynika". – Prawo i Sprawiedliwość wciąż tkwi w największym w swoich dziejach kryzysie, którego nie sposób uleczyć zajęciem pierwszego miejsca w wyborach – zawyrokował ekspert.
To zdanie po części, ale w dużo ostrzejszych słowach podziela również doktor Mirosław Oczkoś, specjalista ds. wizerunku politycznego.
Na pytanie, czy PiS zajmie pierwsze miejsce w wyborach do PE. – Nie sądzę – powiedział. Dopytany dlaczego, tłumaczył dalej: – Wydaje się, że przy tej dynamice przez ten miesiąc jeszcze kilka trupów wypadnie z szafy i może się okazać, że nie będzie co zbierać – zawyrokował.
Oczkoś podkreślił przy tym, że w tych wyborach frekwencja będzie miała kolosalne znaczenie. – Myślę, że przez ten miesiąc PiS ma szansę położyć się na łopatki – podsumował. Wybory do Parlamentu Europejskiego są już 9 czerwca.
Zobacz także