Wellman nie owijała w bawełnę, gdy mówiła o "nowej" TVP. "Szlag mnie trafia"
Kamil Frątczak
13 maja 2024, 10:45·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 13 maja 2024, 10:45
Dorota Wellman niedawno gościła w podcaście "Trójkąt". W trakcie rozmowy z Agnieszką Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecką nie mogło zabraknąć wątku telewizji, a dokładniej zmian, które zaszły w TVP. Dziennikarka nie przebierała w słowach, podkreślając, że przejęcie mediów publicznych nie było wcześniej przygotowane.
Reklama.
Reklama.
Dorota Wellman zawsze kulturalnie, ale dosadnie prezentuje swoje zdanie. Poza tym 61-letnia gwiazda TVN nigdy nie traci pogody ducha. Ostatnio gościła w podcaście "Trójkąt" Agnieszki Woźniak-Starak. Tam porozmawiały między innymi o tym, co gwiazda TVN-u sądzi o zmianach, które zaszły w publicznych mediach. Dziennikarka nie przebierała w słowach.
Wellman odniosła się do osób, które po latach powróciły na antenę publicznego nadawcy. Wspomniała o Macieju Orłosiu, który po ośmiu latach ponownie prowadzi "Teleexpress". Choć nie ma z tym problemu, bo ludzie uwielbiają prezentera, który świetnie wykonuje swoją pracę, to jednak podkreśliła, że przez ten czas świat się zmienił i trzeba za nim nadążać.
– Trzeba było to porządnie przemyśleć. Trzeba było też powiedzieć, co ta telewizja ma reprezentować. Czy naprawdę jedną opcję polityczną, czy jednak kilka i zrobimy w końcu BBC takie, jak powinniśmy zrobić. Mamy przykłady, na których możemy się oprzeć i tworzyć telewizję na podstawie tego, co zrobił ktoś mądry. Nawet nie musimy specjalnie główkować, by zobaczyć, że to działa. Moim zdaniem było to całkowicie przypadkowe przejęcie telewizji publicznej i pytanie: co dalej? Ona nie jest fajna, nie jest dobra i nie jest dobrze robiona – kontynuowała zawiedziona.
Nie zabrakło również gorzkich słów pod adresem nowego programu informacyjnego TVP. Po tym, jak przedstawiano następcę "Wiadomości", oczekiwania były naprawdę wygórowane. Niektórzy się jednak zawiedli. Do tego grona należy również Wellman.
– Tracimy szansę na to, by wypromować dobre programy lokalne, by zrobić dobry nowoczesny program informacyjny. "19.30" mnie nudzi tak, że mniej więcej o 19:31 już sobie zmieniam na TVN24, bo co się będę męczyć. Oczekiwałam, że to będzie prawdziwa rewolucja, ale nie będzie polegała tylko na wyrzucaniu i przyjmowaniu, tylko na koncepcji, której na razie w telewizji publicznej nie ma – podsumowała.
Telewizyjna kariera Doroty Wellman
Dorota Wellman urodziła się i wychowała w Warszawie. Także w tym mieście ukończyła studia na Wydziale Filologii Polskiej i Historii Sztuki. Zanim jednak na dobre rozpoczęła swoją karierę dziennikarską, przez kilka lat współpracowała przy reżyserii filmów. Jej przygoda z telewizją zaczęła się od TVP. Współtworzyła takie programy jak "Tylko w Jedynce" czy "Goniec".
Ogromną popularność przyniósł Wellman magazyn poranny "Pytanie na śniadanie", który w latach 2002-2007 prowadziła w duecie z Marcinem Prokopem. We wrześniu 2007 dziennikarze przeszli do TVN-u, gdzie zostali gospodarzami programu "Dzień Dobry TVN".
Szlag mnie jasny trafia. Po pierwsze mam wrażenie, że zmiana w mediach publicznych nie została wcześniej przygotowana. (...) Chcemy przejąć media publiczne, chcemy zrobić je mediami o wysokiej jakości, o autorytecie, a przychodzimy i mamy jedyny pomysł taki, że zdejmiemy tych poprzednich, wyrzucimy tych, co trzeba i na to miejsce przywrócimy tych sprzed ośmiu lat.